Sędzia trochę przesadził - komentarze po meczu Polonia Bydgoszcz - RKM Rybnik

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Żużlowcy bydgoskiej Polonii rundę zasadniczą I ligi zakończyli na pierwszym miejscu w tabeli. W ostatnim spotkaniu pewnie pokonali RKM Rybnik 56:37.

Maciej Kuciapa (RKM Rybnik): Na pewno osiągnięty rezultat nie odzwierciedla naszych ambicji, bo koledzy z Polonii dysponowali bardzo szybkimi motocyklami, a my tylko w pierwszych biegach znaleźliśmy odpowiednie ustawienia. Mecz toczył się bardzo szybko, a sędzia nie dał nam odpocząć, szybko włączając czas dwóch minut. Wiadomo, że po każdym z biegów trzeba dokonać odpowiednich korekt w motocyklu, wymienić olej, zmienić oponę. Dwie minuty to trochę mało. Dlatego sądzę, że arbiter mocno przesadził.

Mirosław Korbel (RKM Rybnik): Na pewno gdyby jechał Piotrek Świderski, wynik tego spotkania byłby zdecydowanie inny. Uważam jednak, że wstydu swoim występem nie przynieśliśmy, bo Polonia dysponuje naprawdę bardzo silnym i wyrównanym składem. Mam nadzieję, że na przyszły sezon w Rybniku pozostaną Lindbaeck i Świderski, bo z nimi śmiało możemy myśleć o powrocie do Ekstraligi.

Zenon Plech (Polonia Bydgoszcz): Rybnik udowodnił, że jest zupełnie innym zespołem, niż na początku rozgrywek. W pierwszej rundzie RKM prezentował się naprawdę słabo, również na swoim torze. Wiedziałem, że w niedzielę będzie trudna przeprawa, bo ekipa ze Śląska bez problemów poradziła sobie w Rawiczu, gdzie my dość długo nie potrafiliśmy znaleźć odpowiednich przełożeń na miejscowy tor.

Krzysztof Buczkowski (Polonia Bydgoszcz): Tor był taki jak w piątek na treningu, z czego bardzo się cieszę. Szkoda tylko tego ostatniego biegu, gdzie wybrałem najgorsze pole startowe i w konsekwencji przyjechałem czwarty. Cieszę się z tego wyniku i cały czas małymi kroczkami dążę do tego, aby w przyszłości było jeszcze lepiej.

Antonio Lindbaeck (RKM Rybnik): Wszystko zawdzięczam mojej dziewczynie, gdyż głównie dzięki niej mogłem wrócić do uprawiania żużla. Ona właśnie odpowiednio mnie nastawiła mentalnie, dzięki czemu czuję olbrzymi głód jazdy i wprost nie mogę się doczekać, kiedy znów wsiądę na motocykl. Dodatkowo nowy zespół mechaników jest bardzo wyluzowany. Te wszystkie czynniki składają się na to, że aktualnie dysponuje wybuchową formą.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)