Zwycięski remis GTŻ-u Grudziądz?

GTŻ Grudziądz wywiózł z Gniezna jeden punkt. Jeszcze przed początkiem rozgrywek takie rozstrzygnięcie byłoby uznane za dużą niespodziankę. Pierwsze kolejki pokazały jednak, że główny faworyt do awansu zmaga się z problemami. Grudziądzanie je wykorzystali i osiągnięty wynik mogą uznać za duży sukces.

[color=#000000] - Powiem szczerze, że jechaliśmy do Gniezna po zwycięstwo. Naszym założeniem była wygrana, ale przyznam, że z remisu też jesteśmy zadowoleni. Bardzo się cieszymy, że jeden punkt z tak trudnego terenu pojechał do Grudziądza - skomentował spotkanie w Wielkopolsce Zbigniew Fiałkowski.

Prezes GTŻ-u Grudziądz twierdzi, że w niedzielę jego drużyna miała szansę na wygraną, ale i tak jest zadowolony ze swoich zawodników. - Nie ma sensu mówić o tym, że czegoś zabrakło. To zdarza się zawsze i to zupełnie normalna sytuacja. Można by tak powiedzieć niemal w przypadku każdego spotkania. Na pewno można było wygrać ten mecz, ale dla nas i tak najważniejszy jest ten jeden punkt. Nie ma przegranej na torze tego, który jest głównym pretendentem do wywalczenia awansu do Ekstraligi. Ten jeden punkt to dla nas w pewnym sensie wygrana - przyznał Fiałkowski.

Gnieźnianie byli faworytem z racji atutu własnego toru, jednak już pierwsze spotkania tego sezonu pokazały, że drużyna Lechmy Startu ma swoje problemy. W związku z tym w niedzielę można było spodziewać się każdego rozstrzygnięcia. Wydaje się zresztą, że dotychczasowe wyniki zaprzeczają teorii, że pierwsza liga będzie mieć mało interesujący przebieg i wszystko będzie toczyć się pod dyktando jednego zespołu. - Od początku powtarzałem, że nie będziemy patrzeć do kogo jedziemy. Nie ma znaczenia, czy to Łódź czy Gniezno. Do każdego meczu trzeba się przygotować osobno zarówno pod względem mentalnym, fizycznym jak i sprzętowym. Nie możemy zwracać uwagi na to, co dany rywal prezentuje. Musimy jechać po prostu swoje. W Gnieźnie polegnie jeszcze wiele zespołów - podkreśla prezes GTŻ-u. - Nie moją rolą jest ocenianie zespołu z Gniezna. Oni mają swoje problemy, my musimy patrzeć tylko na siebie - dodaje na zakończenie.
[/color]

Komentarze (35)
avatar
paawloo123
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda,że w ostatnich sezonach juniorzy nam słabo i bardzo słabo jeżdżą.Gdyby juniorzy dowieźli chociaż trochę więcej pkt to byśmy wygrali.A w tym meczu młodzi obaj przywieźli tylko 3 pkt (suma Czytaj całość
avatar
Toniczek85
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętam też jak Piszcz woził Sawinę, Kaspera i Adama i przywiózł 13 z jakimś bonusem. O czym to świadczy? Woelbert jest lepszy od Gomóły i dlatego jeździ w Krośnie. 
GKM_owiec
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie Zbychu 3 czerwca wypadałoby zgarnąć 3 punkty w co wierzę a w niedzielę jechaliśmy o jak najlepszy wynik no i się udało mamy punkt 
avatar
UnrealGno
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co im innego już pozostało... Mogą tylko prosić ale jeśli dalej będą zaliczać wpadki za wpadką to w końcu większość kibiców przestanie im wierzyć (jak już nie przestała) Ta drużyna ma siłę na j Czytaj całość
avatar
UnrealGno
8.05.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cytuje słowa Skórnickiego bo uważam że ma rację. Sam bym tego lepiej nie ujął. Pozdro dla wszystkich