Tomasz Jędrzejak zdradził, że jest w trakcie negocjacji z jednym z brytyjskich klubów. - Sprawa jeszcze jest w toku, ale mogę powiedzieć, że chodzi o cztery majowe mecze w lidze brytyjskiej. Na razie tylko cztery w tym miesiącu. Co będzie później, czas pokaże - stwierdził "Ogór".
Kapitan Betardu Sparty Wrocław bardzo dobrze spisuje się w polskiej lidze. Mimo wszystko Tomasz Jędrzejak nie miał jeszcze okazji do startów w barwach Vastervik Speedway. - No właśnie na razie jakoś tak pod górkę to idzie, nie wiem, z jakiego powodu dokładnie. Liczę, że to się zmieni. W każdym razie stąd właśnie plan objechania tych czterech spotkań w Anglii - wyznał.
32-letni żużlowiec uważa, że obecnie chcąc ścigać się na wysokim poziomie trzeba odpowiednio troszczyć się o swoje motocykle. - Sprzęt jest bardzo wyrównany, a jednocześnie bardzo delikatny. Trzeba dbać o niego jak nigdy wcześniej. Ja swoje motocykle serwisuję co dwa mecze, a przecież kiedyś robiłem to co cztery, pięć spotkań. Silniki się szybko przegrzewają i po pięknym biegu za chwilę na tym samym sprzęcie możesz nic nie zdziałać. Wystarczy jakaś rezerwa taktyczna, jakaś zetzetka i po dwóch biegach słyszysz, jak silnik traci na mocy. Dopiero gdy ostygnie, wszystko wraca do normy. Jeśli o mnie chodzi, wszystko idzie na razie w dobrym kierunku, choć specjalnie się tym nie podniecam - zakończył.
Źródło: Gazeta Wrocławska