Komarnicki: Szczęśliwe pudło Golloba!

 / Tomasz Gollob, Władysław Komarnicki
/ Tomasz Gollob, Władysław Komarnicki

Tomasz Gollob zajął trzecie miejsce w Grand Prix Czech rozegranej na torze w Pradze. Zdaniem Władysława Komarnickiego, były mistrz świata może mówić o dużym szczęściu.

- Bardzo szczęśliwe miejsce Tomka. Bardzo. Fantastycznie rozpoczął. Później nie wiem co się stało. Odnoszę wrażenie, że problemem jest regulacja motocykli. Ważne, że w ostatecznym rozrachunku pokonał Grega Hancocka. Muszę powiedzieć, że Tomek z czwartego pola nic nie mógł zrobić. W finale jechali startowcy. Tomek po starcie był czwarty i to, że przedarł się na pudło to trzeba uznać za dobry wynik. Trzecie miejsce brałem w ciemno po tych traumatycznych dwóch zerach w rundzie zasadniczej. Czekają go jeszcze dwa ulubione tory w Gorzowie i Toruniu i myślę, że Gollob jest poważnym kandydatem na mistrza świata - ocenił występ Tomasza Golloba dla SportoweFakty.pl Władysław Komarnicki.

Zaskakująco słabo pojechał Jarosław Hampel, który turniej zakończył z dorobkiem sześciu punktów. - Jestem zaskoczony. Nie spodziewałem się. Zastanawiam się, czy jest to kwestia małego objeżdżenia na które ciągle narzeka. Natomiast co by nie powiedzieć Tomasz Gollob trzyma formę i z tego się bardzo cieszę - dodał były prezes Stali Gorzów.

Po Grand Prix Czech różnica punktów w czołówce klasyfikacji jest minimalna. Trudno wskazać zawodnika, który będzie zdecydowanym faworytem cyklu. - Jak do tej pory Grand Prix jest bardzo ciekawe. Nie będę zdziwiony, jeżeli tegoroczne zmagania okażą się najciekawsze w historii. Nie ma bowiem zdecydowanego kandydata do tytułu mistrzowskiego. Wierzę jednak, że w ostatecznym rozrachunku Tomek będzie walczył o złoto - zakończył Władysław Komarnicki.

Źródło artykułu: