Długo oczekiwane przez kibiców, 85. Derby Pomorza zakończyły się zwycięstwem toruńskich "Aniołów" 51:39. Derby w stylu retro nie przyciągnęły wprawdzie na Motoarenę kompletu kibiców, ale Ci, którzy się pojawili, nie powinni żałować. W spotkaniu Unibaksu Toruń z Polonią Bydgoszcz nie brakowało wyrównanych pojedynków, widowiskowych wyścigów i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, powoli budując przewagę nad zawodnikami Polonii. Już w pierwszym starcie zawodnik Polonii, Szymon Woźniak wjechał w taśmę, a osamotnionemu Mikołajowi Curyło udało się zdobyć 2 punkty, wyprzedzając Kamila Pulczyńskiego. W trzecim starciu kibice mogli oglądać bardzo widowiskową walkę o pierwszą pozycję pomiędzy Darcy Wardem a Tomaszem Gapińskim, którą ostatecznie wygrał kapitan gości. Pechowo wyścig czwarty będzie wspominał Krzysztof Buczkowski. Bydgoski zawodnik zanotował defekt na starcie, a powtórkę biegu wykorzystała para Ryan Sullivan - Emil Pulczyński, wygrywając pierwszy raz 5:1 dla Unibaksu. - Starałem się, ale ten pierwszy mój bieg, kiedy zanotowałem defekt trochę pomieszał nam szyki i nie jechałem na tym motocyklu, na którym powinienem – powiedział po spotkaniu Buczkowski. Nie do końca zadowolony z postawy Buczkowskiego w spotkaniu derbowym był menedżer Polonii Bydgoszcz, Robert Sawina. - Krzysztof jechał dobrze, ale jedynie połowicznie - podsumował występ "Buczka", zakończony siedmioma punktami z bonusem.
W szóstej gonitwie Robert Kościecha ostro zaatakował Kamila Pulczyńskiego i został upominany przez sędziego. Po kolejnym bardzo widowiskowym, siódmym wyścigu Unibax prowadził ośmioma punktami. W ósmym biegu, wychodząc z drugiego łuku Emil Pulczyński upadł na tor i został wykluczony z powtórki za przerwanie wyścigu. Kolejna powtórka nie wybiła jednak gospodarzy z rytmu, a w kolejnych startach ich przewaga znacząco rosła. Gościom nie pomagały kolejne rezerwy taktyczne, aż do trzynastego biegu, kiedy najskuteczniejszemu tego dnia w bydgoskiej ekipie Emilowi Sajfutdinowowi udało się pierwszy raz doprowadzić do podwójnego zwycięstwa gości, w parze z Buczkowskim. Ta i poprzednia gonitwa, w której za upadek wykluczony został tym razem Kamil Pulczyński, pozwoliły bydgoszczanom ponownie zbliżyć się na 8 punktów do prowadzących gospodarzy. - Trochę za późno poprawiliśmy starty i w końcu spotkania można było jeszcze powalczyć, szkoda, że tak wyszło, bo niektóre biegi miałem całkiem niezłe - dodał po spotkaniu świetnie spisujący się ostatnio w barwach Polonii "Buczek".
W biegach nominowanych Adrian Miedziński pokazał, że dobrze czuje się w polsko - australijskiej parze, wygrywając podwójnie tym razem z Darcym Wardem. W ostatniej gonitwie drugie w tym spotkaniu biegowe zwycięstwo zanotował Sajfutdinow, jednak ostateczny remis 3:3 w 15. biegu ustalił wynik meczu na 51:39 dla Unibaksu Toruń. Według menedżera Polonii sprawa punktu bonusowego ciągle jest otwarta. W podobnym tonie wypowiadał się po spotkaniu menedżer "Aniołów". - Polonia Bydgoszcz to nie jest chłopiec do bicia. Nie będzie łatwo w meczu rewanżowym - zapewnił Mirosław Kowalik.
W drużynie gości najwięcej, bo aż 14 "oczek" z bonusem uzbierał Sajfutdinow. - Jedynie początek zawodów może nie był najlepszy w moim wykonaniu, bo chyba jeszcze nie obudziłem się po Grand Prix - przyznał po spotkaniu. Poza Rosjaninem żaden z bydgoskich zawodników nie zbliżył się do dwucyfrowego rezultatu, choć 7 punktów z bonusem Mikołaja Curyło może uznać za bardzo dobry, juniorski wynik. Bez pomysłu na swoją jazdę zdaje się wciąż pozostawać Artiom Łaguta. Wśród gospodarzy wyniki były zdecydowanie bardziej wyrównane, a "13" okazała się szczęśliwa dla Sullivana, który do trzynastopunktowego wyniku dorzucił bonus. Tym razem bez punktu spotkanie zakończył Zbigniew Czerwiński, który tylko dwukrotnie pojawił się na toruńskim torze.
Na uwagę zasługuje nie tylko aspekt sportowy wygranych przez torunian derby Pomorza, ale również oprawa w stylu retro, jaką zorganizował klub i toruńscy kibice. Na torze nie zabrakło jak w latach 80. konfetti, a w przerwach między biegami na telebimie pojawiały się fragmenty wcześniejszych spotkań derbowych między Toruniem a Bydgoszczą. Po wygranym meczu wielu kibiców na prośbę kapitana "Aniołów" pozostało na miejscach, żeby zawodnicy mogli podziękować wszystkim za widowiskowy doping. Licznie na derbach stawili się również kibice gości, szczelnie wypełniając przeznaczony dla nich sektor.
Polonia Bydgoszcz - 39 pkt.
1. Emil Sajfutdinow 14+1 (2,2,2,2*,3,3)
2. Artiom Łaguta 2+1 (0,1*,-,1,,-)
3. Tomasz Gapiński 5+1 (3,1*,1,0,0)
4. Robert Kościecha 3 (1,2,w,-)
5. Krzysztof Buczkowski 7+1 (d,2,1,2,2*,0)
6. Mikołaj Curyło 7+1 (2,0,1*,3,1)
7. Szymon Woźniak 1 (t,1,-)
Unibax Toruń - 51 pkt.
9. Chris Holder 10+2 (3,3,2*,1,1*)
10. Adrian Miedziński 10+1 (1,1,3,2*,3)
11. Darcy Ward 11+1 (2,3,3,1,2*)
12. Zbigniew Czerwiński 0 (0,0,-,-)
13. Ryan Sullivan 13+1 (2*,3,3,3,2)
14. Kamil Pulczyński 1 (1,0,w)
15. Emil Pulczyński 6 (3,3,w,0,0)
Bieg po biegu:
1.(60,20) E. Pulczyński, Curyło, K. Pulczyński, Woźniak (t) 4:2 (4:2)
2.(59,18) Holder, Sajfutdinow, Miedziński, Łaguta 4:2 (8:4)
3.(59,65) Gapiński, Ward, Kościecha, Czerwiński 2:4 (10:8)
4.(58,75) E.Pulczyński, Sullivan, Woźniak, Buczkowski (d/st) 5:1 (15:9)
5.(58,57) Ward, Sajfutdinow, Łaguta, Czerwiński 3:3 (18:12)
6.(58,85) Sullivan, Kościecha, Gapiński, K. Pulczyński 3:3 (21:15)
7.(59,34) Holder, Buczkowski, Miedziński, Curyło 4:2 (25:17)
8.(58,58) Sullivan, Sajfutdinow, Buczkowski, E. Pulczyński (w/u) 3:3 (28:20)
9.(58,42) Miedziński, Holder, Gapiński, Kościecha (w/u) 5:1 (33:21)
10.(58,78) Ward, Buczkowski, Curyło, E. Pulczyński 3:3 (36:24)
11.(58,84) Sullivan, Miedziński, Łaguta, Gapiński 5:1 (41:25)
12.(58,67) Curyło, Sajfutdinow, Ward, K. Pulczyński (w/u) 1:5 (42:30)
13.(58,80) Sajfutdinow, Buczkowski, Holder, E. Pulczyński, 1:5 (43:35)
14.(58,86) Miedziński, Ward, Curyło, Gapiński 5:1 (48:36)
15.(58,56) Sajfutdinow, Sullivan, Holder, Buczkowski 3:3 (51:39)
Startowano według II zestawu
Sędzia zawodów: Leszek Demski (Ostrów Wlkp)
Liczba widzów: 12 192
NCD (58,42) uzyskał Adrian Miedziński w biegu 9.