Fredrik Lindgren: Nie potrafiliśmy stanąć do walki

Sześć punktów w pięciu startach uzbierał w meczu ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra Fredrik Lindgren. Były zawodnik klubu spod znaku Myszki Miki przyznał, iż nie jest zadowolony ze swojego występu.

- To był dla całej naszej drużyny zły dzień. Zielonogórzanie byli dziś naprawdę bardzo dobrze dysponowani, zaś my niestety nie potrafiliśmy stanąć z nimi do walki, jak równy z równym - powiedział po meczu Szwed.

Po raz kolejny w tym sezonie aura była niezbyt sprzyjająca. W połowie zawodów zaczął padać deszcz, jednakże ze względu na dobry stan toru zawody były kontynuowane. Czy zdaniem zawodnika tor mocno się zmienił po opadach dreszczu? - Tak, oczywiście. Opady zawsze zmieniają tor. Niestety my w tych warunkach kompletnie sobie nie poradziliśmy, a tak być nie powinno, bo jeździmy wiele spotkań przy takiej pogodzie i powinniśmy już do tego przywyknąć - stwierdził Lindgren.

Drużyna Betardu aktualnie znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli Speedway Ekstraligi. Jakie cele stawia więc sobie obcokrajowiec z drużyną tuż przed rundą rewanżową? - Chcielibyśmy załapać się do play-off, choć zdaję sobie sprawę, że to nie będzie łatwe. Tym bardziej, że zmieniły się przepisy i awa ns zyskują tylko cztery drużyny. Mamy jednak przed sobą jeszcze wiele meczów. Podstawą jest wygrywanie spotkań u siebie. Jeśli nie udaje nam się zwyciężać na wyjazdach musimy szukać punktów na własnym owalu.

Ostatnie rundy Grand Prix są dla Lindgrena dużo bardziej udane niż występy w lidze. Zwycięstwo w Malilli, następnie drugie miejsce w Kopenhadze. Jakie stawia sobie cele w GP? - Przede wszystkim chcę znaleźć się w pierwszej szóstce turnieju. To prawda, że ostatnio moja forma w Grand Prix zwyżkuje i bardzo mnie to cieszy. W Malilli wygrałem turniej po raz pierwszy w dotychczasowej karierze. W sobotę natomiast udało mi się znowu stanąć na podium. Zobaczymy co przyniosą kolejne turnieje. Celem na kolejne zawody cyklu jest wywalczać finały. Jeśli uda mi się jeszcze kilka razy w nim znaleźć, będzie dobrze - zakończył.

Komentarze (9)
avatar
Aga BDG
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredzik to ładnie ten Wrocław olewa. W Grand Prix dwa pudła z rzędu, wczoraj w Szwecji 12 z bonusami, a w Polsce od początku jeden wielki klops. Ciekawe czym spowodowane jest takie podejście. 
avatar
sympatyk zuzla
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredka to że nie idzie to widać od początku sezonu.Tylko pytanie kiedy zacznie iść powodzenia. 
avatar
spartus79
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredka pojechał fatalnie w tym meczu,nie spodziewałem się aż tak słabego występu,po tym co pokazał dzień wcześniej w Grand Prix.Mam nadzieję że więcej tak słabych występów Fredka mieć nie będzi Czytaj całość
avatar
aresco1
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak Fredrik. Pojechaliśmy jak amatorzy z 1 ligi. Także dzięki tobie. 
avatar
RECON_1
12.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj fFredka 6 pkt w 5 startach to ciut za malo, myslalem ze poprzez ta wygrana GP i kolejne podium sie podbudwales a tu zonk malutki, opby w nastepnych meczach bylo lepiej.