Jepsen Jensen: To nie był mój dzień

Michael Jepsen Jensen w niedzielę okazał się najsłabszym zawodnikiem gorzowskiej Stali. Duńczyk po meczu powiedział, że nie mógł rozszyfrować nawierzchni toru.

Michael Jepsen Jensen w meczu z Lotosem Gdańsk zdobył 5 punktów i 2 bonusy. - To nie był mój najlepszy dzień - skomentował Duńczyk. - Nie jest jednak najgorzej. Powinienem się cieszyć z takiego wyniku - dodał po chwili. W perspektywie całego roku nie ma jednak powodów do niepokoju. - Mam bardzo dobry sezon w tym roku. Przy takich wynikach, jakie osiągałem, może się zdarzyć nieco słabszy występ - stwierdził Jepsen Jensen.

W swoim drugim biegu, kiedy do mety Duńczyk przyjechał ostatni, miał sporo problemów z opanowaniem motocykla. Co się wydarzyło? - Wybrałem złą ścieżkę i mnie nieco wyniosło pod płot - powiedział. - Tor był zupełnie inny niż na sobotnim treningu - dodał. Widać było, że sporo problemów zawodnicy mieli przede wszystkim po wyjściu ze startu. - Pola startowe były przyczepne, później nagle robiło się ślisko - ocenił zawodnik Stali.

Jak żółto-niebieskim będzie jechało się w Gdańsku? - Na pewno nie będzie łatwo - twierdzi Jepsen Jensen. - Ja osobiście na pewno będę chciał się pokazać dużo lepiej - dodał. Czy Stal będzie miała jakiekolwiek problemy ze zdobyciem bonusu? - Tak naprawdę to nawet nie wiem jakim wynikiem wygraliśmy ten mecz... - mówił Duńczyk. - Bonus musi być nasz - zakończył po spojrzeniu w program zawodów.

Źródło artykułu: