Imponujący debiut "Pieska" - relacja z I rundy MDMP w Lesznie

Unia Leszno pomimo osłabienia brakiem Tobiasza Musielaka odniosła zwycięstwo w I rundzie MDMP grupy 2. Sporą cegiełkę do triumfu Byków dorzucił Michał Piosicki, debiutujący w oficjalnych zawodach.

Krzysztof Handke
Krzysztof Handke

Inauguracja rozgrywek o Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwa Polski na leszczyńskim owalu od początku wydawała się być przede wszystkim rywalizacją pomiędzy ekipami z Leszna i Bydgoszczy. Nieocenionym atutem dwójki reprezentantów bydgoskiej Polonii był fakt, że w minioną niedzielę dane im było wystąpić w meczu Enea Ekstraligi na tym samym torze. Wówczas Szymon Woźniak i Mikołaj Curyło nie odegrali większej roli, jednak tym razem, pośród zawodników o zbliżonym wieku i doświadczeniu, brylowali i każdy z rywali musiał się z nimi liczyć.

Przed zawodami można było domniemać, że niedyspozycja Tobiasza Musielaka może znacznie skomplikować plany miejscowych odnośnie udanego startu w walce o MDMP. O ile solidna postawa Kamila Adamczewskiego była do przewidzenia, o tyle występy Filipa Maracha i Michał Piosicki stanowiły zagadkę. Jak się później okazało, obaj spisali się bardzo dobrze i udanie zapełnili lukę po "Tofeeku". Szczególnie dokonania tego drugiego są niezwykle imponujące. "Piesek", bo tak nazywany jest przez kolegów junior Unii Leszno, przed kilkoma dniami zdał egzamin na licencję żużlową i wtorkowa runda była dla niego okazją do debiutu. Powierzoną szansę wykorzystał w stu procentach, niejednokrotnie wybierając odpowiednie ścieżki i zadziwiając pewnością jazdy. Momentami sprawiał wrażenie, jakby był rutyniarzem, a jest przecież dopiero żużlowcem stawiającym pierwsze kroki. - Myślę, że był to dla mnie udany debiut. Chciałbym powtórzyć taki wynik w kolejnych rundach - przyznał debiutant.

Ze sporymi aspiracjami przyjechali także młodzieżowcy Lechmy Startu Gniezno. W ich zestawieniu nie znalazł się jednak utalentowany Oskar Fajfer, co nie ułatwiło podjęcia walki o zwycięstwo do samego końca z ekstraligowymi faworytami. Większych szans na zajęcie czołowych lokat nie przypisywano juniorom ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski i Sundragosa PSŻ Poznań i rzeczywiście posiadali oni niewiele argumentów, by zagrozić pozostałym konkurentom.

Z każdym biegiem zarysowywała się coraz większa przewaga punktowa i optyczna przedstawicieli Byków i Gryfów. Przykładem znakomitej walki była gonitwa jedenasta, kiedy to niespodziewanie Bartosz Bietracki wygrał start i przez trzy okrążenia znajdował się na prowadzeniu. Do bydgoskiego młodzieżowca z każdą sekundą zmniejszał stratę Kamil Adamczewski i ostatecznie na kresce zdołał minąć go o błysk szprychy. Plecy rywali w tym wyścigu musieli oglądać dobrze spisujący się wcześniej Mikołaj Curyło i Filip Marach. W kolejnym biegu doszło do niecodziennej sytuacji. Absencja Pawła Urbańskiego, odczuwającego skutki upadku z inaugurującej gonitwy, była pewna. Linii mety nie minęli także Adrian Gała, wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut, i Marcin Nowak, który zanotował defekt. W świetle tych zdarzeń Maciej Fajfer zdobył "darmowe" trzy punkty. Niemal identyczna sytuacja miała miejsce w wyścigu czternastym. Rewelacyjnie spisujący się Michał Piosicki podciął tym razem Fajfera i w konsekwencji został wykluczony, a Wojciech Lisiecki dotknął taśmy. W związku z tym tylko Adamczewski i Fajfer skonfrontowali swe siły. Start padł łupem gnieźnianina, 19-letni leszczynianin nie dał jednak za wygraną i wyprzedził o dwa lata starszego kolegę. Ten do końca próbował odmienić losy biegu, ale bezskutecznie. Niemniej jednak był to dość pomyślny występ dla starszego z braci Fajferów. - Zawody te oceniam jako dobre, poza defektem w moim pierwszym wyścigu i jedynką na koniec - powiedział wychowanek Startu Gniezno.

Za pozytywny uznali swój występ także zawodnicy Sundragosy PSŻ Poznań, dla których były to pierwsze starty na torze Stadionu im. Alfreda Smoczyka. - Pierwszą rundę zaliczamy jako w miarę udaną, ale mamy nadzieję, że kolejne starty będą lepsze - tak postawę swoją i kolegów z zespołu skomentował Oskar Ajtner-Gollob. Z najlepszej strony wśród poznaniaków zaprezentował się Alex Zgardziński, autor premierowego zwycięstwa w pojedynczym wyścigu dla Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego w sezonie 2012.

Ostatnie miejsce przypadło zawodnikom Ostrovii, w barwach której wystąpił wychowanek leszczyńskiej Unii, Marcin Nowak. I to właśnie on próbował w pojedynkę nawiązywać walkę z rywalami.

1. Unia Leszno - 34 pkt.

1. Kamil Adamczewski - 17 (3,3,2,3,3,3)
2. Michał Piosicki - 10 (2,3,0,w,2,3)
3. Filip Marach - 7 (2,3,0,2)

2. Polonia Bydgoszcz - 33 pkt.
7. Mikołaj Curyło - 10 (1,3,-,1,2,3)
8. Szymon Woźniak - 14 (3,2,3,-,3,3)
9. Karol Jóźwik - 7 (1,2,2,2)
R3. Bartosz Bietracki - 2 (0,2)

3. Lechma Start Gniezno - 22 pkt.

10. Maciej Fajfer - 12 (d,3,3,3,2,1)
11. Wojciech Lisiecki - 9 (2,2,2,t,1,2)
12. Adrian Gała - 1 (0,1,w,0)

4. Sundragosa PSŻ Poznań - 16 pkt.

13. Oskar Ajtner-Gollob - 5 (1,1,1,0,1,1)
14. Alex Zgardziński - 10 (0,2,2,1,2,3)
15. Oskar Lis - 1 (0,1,0,0)

5. ŻKS Ostrovia Ostrów - 11 pkt.

4. Marcin Nowak - 9 (1,1,3,d,3,1)
5. Paweł Urbański - 0 (w)
6. Mateusz Piernikowski - 2 (0,1,0,1)

Bieg po biegu:

1. (65,66) Adamczewski, Piosicki, Nowak, Urbański (w)
2. (63,94) Woźniak, Lisiecki, Curyło, Fajfer (d)
3. (64,91) Adamczewski, Marach, Ajtner-Gollob, Zgardziński
4. (63,88) Curyło, Woźniak, Nowak, Piernikowski
5. (65,78) Fajfer, Zgardziński, Ajtner-Gollob, Gała
6. (64,87) Piosicki, Adamczewski, Jóźwik, Bietracki
7. (63,87) Fajfer, Lisiecki, Piernikowski
8. (63,94) Woźniak, Jóźwik, Ajtner-Gollob, Lis
9. (64,56) Marach, Lisiecki, Gała, Piosicki
10. (64,84) Nowak, Zgardziński, Lis
11. (64,87) Adamczewski, Bietracki, Curyło, Marach
12. (63,91) Fajfer, Nowak (d), Gała (w/2min)
13. (64,66) Woźniak, Curyło, Zgardziński, Ajtner-Gollob
14. (64,60) Adamczewski, Fajfer, Lisiecki (t), Piosicki (w)
15. (64,94) Nowak, Zgardziński, Ajtner-Gollob, Piernikowski
16. (64,06) Curyło, Jóźwik, Lisiecki, Gała
17. (65,60) Adamczewski, Piosicki, Ajtner-Gollob, Lis
18. (64,81) Woźniak, Jóźwik, Nowak
19. (65,66) Zgardziński, Lisiecki, Fajfer, Lis
20. (66,20) Piosicki, Marach, Piernikowski

Widzów: ok. 150
Sędzia: Remigiusz Substyk
NCD uzyskał Maciej Fajfer w biegu 7. (63,87)

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×