Troy Batchelor dla SportoweFakty.pl: Niewielka poprawa względem ostatniego meczu

Krzysztof Handke 20 Czerwca 2012, 09:15

W starciu z Polonią Bydgoszcz po dwóch imponujących biegach Batchelor znacznie spuścił z tonu i przywiózł dwa zera. Jak ocenia on występ indywidualny i drużynowy? - Wygraliśmy i to nam daje powody do zadowolenia. Osobiście nie jeździłem w tym sezonie dużo do tej pory, ponieważ w Anglii aż 11 zawodów zostało przełożonych z powodu złych warunków atmosferycznych. W Polsce natomiast przez kilka tygodni nie miałem miejsca w składzie, więc ciężko zdobywać dużo punktów, jeżeli rzadko startujesz. W niedzielę była niewielka poprawa względem ostatniego meczu, to jest dobry prognostyk na przyszłość - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Troy Batchelor.

Australijczyk po zakończonej rywalizacji z Gryfami zdecydował odbyć się jeszcze kilka próbnych jazd, co ma zaprocentować w następnych pojedynkach. - Cały czas ciężko pracujemy, szukamy przyczyn kiepskich występów i chcemy, aby wynik następnym razem był lepszy. Próbujemy nowych rozwiązań trenując po zawodach, poświęcamy się, wydajemy pieniądze, wszystko to we wspomnianym celu - przyznał 25-letni żużlowiec.

Batchelor tylko w roli widza przyglądał się poczynaniom kolegów z drużyny podczas konfrontacji z Unibaksem Toruń. Wówczas zastosowano zastępstwo zawodnika za Jarosława Hampela, co spowodowało, że dla Kangura zabrakło miejsca w zestawieniu Byków. - Byłem trochę rozczarowany tym, że nie dostałem szansy występu. Z drugiej strony potrzebowałem nieco odpoczynku, bo wiadomo, że moje wyniki w ostatnim czasie nie były najlepsze. Wolny czas spożytkowałem na poukładanie pewnych spraw sprzętowych, zobaczymy, czy da to efekt w kolejnych spotkaniach. Testów jednak nie kończymy i pewnie pojawią się jakieś nowe korekty. Mimo to można powiedzieć, że teraz zaczynamy od nowa, bo początku sezonu nie zaliczę do udanych - stwierdził Kangur.

Troy Batchelor jest na etapie wykrywania powodów nie najlepszej jazdy (fot. Jakub Brzózka)