Spartanie do tego spotkania podchodzą po serii czterech meczy na wyjeździe. Wrocławianie ów maraton zawdzięczają operze, która odbywała się na stadionie Olimpijskim. Dodatkowo przez ostatni miesiąc zawodnicy Betardu Sparty Wrocław nie mieli gdzie trenować. Według menedżera Piotra Barona jest to jedna z przyczyn nie najlepszych wyników. - Wynik tego meczu rzeczywiście jest nieciekawy. Mamy mało jazdy na własnym torze, aby potrenować stałe elementy. Jeśli jedziemy potrenować gdzie indziej, zwykle nie mamy tyle czasu, takiego przygotowania i przede wszystkim toru, jak byśmy chcieli.
Na domiar złego od początku rozgrywek wrocławian nie opuszcza pech. Kontuzje Taia Woffindena oraz dobrze punktującego z początku sezonu Nicolaia Klindta nie pozwalają rozwinąć Spartanom pełni skrzydeł. Dodatkowo kariery zawiesili dwaj młodzieżowcy z drużyny ze stolicy Dolnego Śląska. Na spotkanie z Unibaxem Toruń awizowany jest Ben Barker zamiast Tyrona Proctora. Jednak Brytyjczyk jest wielką niewiadomą. Prawdopodobnie pojedzie na sprzęcie klubowym, co nie zwiastuje zbyt dużej liczby zdobytych punktów przez niego. Jeżeli dodamy do tego słabego w tym sezonie Sebastiana Ułamka, mającego kryzys formy Patryka Malitowskiego oraz chimerycznego Fredrika Lindgrena, to sytuacja wrocławian przedstawia się nie ciekawie. Jedynym jasnym punktem pozostaje Tomasz Jędrzejak, który przeżywa najlepszy sezon od lat.
Szczęścia wrocławianie mogą szukać w pechu Torunian. Unibax przez najbliższy miesiąc będzie musiał sobie radzić bez Darciego Warda, który niedawno przeszedł operację dłoni. Bez niego toruńskim Aniołom może być na prawdę ciężko awansować do Play-Offów. Był on obok Chrisa Holdera najjaśniejszym punktem drużyny. Teraz zastąpić go będą musieli Ryan Sullivan oraz Adrian Miedziński. O ile jeszcze w spotkaniach u siebie potrafią zdobyć powyżej dziesięciu "oczek", to na wyjazdach zdarza się to coraz rzadziej. A to ich postawa będzie kluczem do zwycięstwa w tym spotkaniu.
Jaki będzie to mecz? Obie drużyny potrzebują punktów jak tlenu. Dla torunian jest to ostatni dzwonek, aby włączyć się do walki o najlepszą czwórkę. Natomiast dla wrocławian, aby oddalić od siebie widmo degradacji. Teoretycznie faworytem jest zespół Unibaxu. O ile ze zdobyciem punktu bonusowego nie powinni mieć problemu, to o zwycięstwo w tym spotkaniu może być naprawdę ciężko. Jedno jest pewne. Po miesiącu rozłąki, na stadionie Olimpijskim znów usłyszymy ryk motorów.
Awizowane składy obu zespołów:
Unibax Toruń
1. Adrian Miedziński
2. Karol Ząbik
3. Ryan Sullivan
4. Darcy Ward
5. Chris Holder
6. Emil Pulczyński
Betard Sparta Wrocław
9. Tomasz Jędrzejak
10. Ben Barker
11. Sebastian Ułamek
12. Dennis Andersson
13. Fredrik Lindgren
14. Patryk Dolny
Początek zawodów: 17:00
Sędzia: Wojciech Grodzki
Przewidywana pogoda na niedzielę (za onet.pl):
Temperatura: 25 °C
Wiatr: 9 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1016 hPa
Ostatni raz obie drużyny spotkały się na wrocławskim owalu 14 sierpnia 2011 roku. Torunianie pewnie pokonali wrocławian w stosunku 58 do 32. W zespole Betardu Sparty najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Maciej Janowski, który w pięciu startach zdobył 10 punktów. Wśród torunian najlepszym wynikiem mógł pochwalić się Ryan Sullivan. Australijczyk wywalczył 14 punktów. Więcej o tym pojedynku czytaj TUTAJ.