Miał do mnie jakieś wąty - wypowiedzi po meczu Lotos Wybrzeże - Azoty Tauron

Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonał osłabiony brakiem Janusza Kołodzieja i Grega Hancocka zespół Azotów Tauron Tarnów 49:41. Po spotkaniu wypowiedzieli się przedstawiciele obu drużyn.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Bartłomiej Pabjan (kierownik Azotów Tauron Tarnów): Przyjechaliśmy bez dwóch kontuzjowanych zawodników. Wiadomo, że było to dla nas duże osłabienie, ale głównym celem było zdobycie punktu bonusowego i powalczenie o jak najlepszy wynik. Szkoda przegranej, bo byliśmy naprawdę blisko. Gratulujemy gospodarzom zwycięstwa i dziękujemy kibicom naszej drużyny, którzy aby dotrzeć na to spotkanie, przejechali przez całą Polskę.

Leon Madsen (Azoty Tauron Tarnów): To był trudny mecz. Jazda sześć razy nie byłaby dla mnie problemem, gdybym nie podróżował przez całą noc z Włoch, gdzie startowałem w półfinale eliminacji do Grand Prix. Byłem bardzo zmęczony i było mi ciężko. Gdańszczanie jechali dobrze na swoim torze, a nam brakowało Kołodzieja i Hancocka. Z nimi na sto procent wygralibyśmy mecz. Szkoda, ale możemy przegrać jeden raz w roku. Następne spotkanie z pewnością wygramy.

Kacper Gomólski (Azoty Tauron Tarnów): Nie jestem zadowolony z tego występu. Musiałem jechać w tym meczu, bo Janusz złamał palec, a Greg był poobijany po meczu w Danii. Mam cztery szwy na palcu i nie było mi łatwo.

Jakub Jamróg (Azoty Tauron Tarnów): Jeździłem tutaj 2-3 lata temu na zawodach młodzieżowych. Na pewno nie jeździ się tutaj tak często, jak na torach położonych w południowej Polsce. Gdański tor jest specyficzny i była to dla mnie przede wszystkim nauka. Dzięki temu mogę się rozwijać.

Martin Vaculik (Azoty Tauron Tarnów): Gratuluję gdańskiemu zespołowi. To nasza pierwsza porażka w tym roku. Z pewnością gdyby jechali z nami Greg Hancock i Janusz Kołodziej, mecz wyglądałby inaczej. To jednak tylko gdybanie. Mi się jechało bardzo dobrze, tylko w ostatnim biegu zniszczyłem sprzęgło. Bardzo lubię gdański tor i cieszy mnie jazda tutaj. Bardzo dziękuję gdańskim kibicom za miłe przywitanie, a naszym za to, że przejechali całą Polskę, aby nas dopingować. Postaramy się w kolejnych meczach o jak najwięcej punktów.

Stanisław Chomski (trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk): Tarnowski zespół jest kompletny i nawet bez liderów podjął walkę. Uważam, że Azoty Tauron będą walczyć o mistrzostwo Polski, a ich największym rywalem powinna być gorzowska Stal. Mają znakomitego juniora - Macieja Janowskiego, który punktuje jak senior. To jest bardzo cenne. Zastępstwo zawodnika wyszło im znakomicie - zdobyli z niego dziesięć punktów. Cieszy mnie jazda Zbyszka Sucheckiego i progres Maksima Bogdanowa.

Piotr Świderski (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Nie był to do końca wymarzony powrót w moim wykonaniu, ale jeszcze troszeczkę borykam się z problemami zdrowotnymi. Nie jeździłem przez prawie rok czasu, więc muszę budować formę. Najważniejsza jest jednak wygrana i dwa punkty - to się liczy najbardziej.

Thomas H. Jonasson (Lotos Wybrzeże Gdańsk): To nie był dla mnie dobry mecz. Miałem ten sam problem, co wczoraj. Bardzo ciężko było mi się spasować. Miałem też problemy z silnikami, niektóre części nie chciały ze sobą współpracować. Starałem się, ale jadąc na pełnym gazie, słyszałem turkotanie. Jestem bardzo zdenerwowany z tego powodu.

Zbigniew Suchecki (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Nie wiem, czy Ekstraliga mnie przestraszyła, czy nie. Generalnie staram się zachować spokój i jechać najlepiej, jak się da. Najważniejsze, żeby dobrze przyszykować sprzęt. Cieszę się, że na końcu trafiłem z przełożeniem, bo bardzo chciałem. W pierwszych biegach się męczyłem i starałem się dowieźć chociaż po punkcie. Starty przegrywałem, ale po punkcie dowiozłem. Byłem wściekły, że nie idzie lepiej. Jak wygrałem przedostatni bieg, to wiedziałem, że i w ostatnim pójdzie dobrze.

Krystian Pieszczek (Lotos Wybrzeże Gdańsk): Uważam, że nie powinienem być tutaj wykluczony, gdyż w mojej ocenie nie było kontaktu między mną, a Maćkiem Janowskim. Po biegu miał do mnie jakieś "wąty", ale to jest żużel. Następnym razem on mi może coś zrobić, potem ja jemu - tak już bywa. Ważne, że wygraliśmy, chociaż z mojej postawy nie jestem zadowolony. Po dwóch dobrych biegach szło mi już gorzej.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×