Troy Batchelor nie spisuje się w tym sezonie najlepiej. Australijczyk w ostatnim czasie odzyskuje jednak pewność siebie. - W ostatnich tygodniach wszystko wróciło do normy. Znowu czuję się tak szybki, jak w zeszłym roku. Dzięki zwycięstwom jazda na żużlu ponownie sprawia mi dużo przyjemności - stwierdził.
24-latek nie wie dokładnie, co było przyczyną jego nieudanych występów w tym roku. - Trudno powiedzieć, co było przyczyną słabszych wyników. Miałem trochę problemów z moimi motocyklami i tak naprawdę nastąpił wtedy efekt domina. Na szczęście udało mi się kilka spraw poukładać i znowu mogę cieszyć się jazdą - przyznał.
Australijski żużlowiec liczy na to, że jego reprezentacji uda się wygrać drugi półfinał Drużynowego Pucharu Świata w brytyjskim King's Lynn. - Ścigałem się kilka razy na tym torze i dobrze go znam. Miałem tutaj udane występy. Na pewno dam z siebie wszystko i postaram się wykorzystać swoje doświadczenie z poprzednich zawodów na tym obiekcie. Mamy bardzo dobrą ekipę i liczę na to, że uda nam się dobrze zaprezentować. Musimy awansować do sobotniego finału. Wiemy, że Polsce i Danii, to się nie udało, dlatego rywalizacja w barażu będzie bardzo trudna - zakończył.
W tej sytuacji myślę że w czwartek kończymy polską przygodę z DMŚ na Czytaj całość