Sześć punktów z bonusem to dorobek Emila Pulczyńskiego w spotkaniu 15. kolejki Enea Ekstraligi. Według toruńskiego młodzieżowca wysoka wygrana z PGE Marmą Rzeszów to dobrze wykonany plan, jednak najważniejsze spotkanie dopiero przed drużyną Unibaksu. - Ten mecz musieliśmy wygrać, tak samo jak musimy wygrać mecz w Bydgoszczy jeżeli chcemy myśleć o awansie do pierwszej czwórki. Myślę, że to nam się uda. Jesteśmy zmobilizowani i jedziemy we wtorek przynajmniej po dwa punkty - zapowiedział Emil Pulczyński po niedzielnym spotkaniu.
- Czy będę w dobrej formie w Bydgoszczy okaże się dopiero na miejscu. Każdy mecz jest inny - w jednym można zrobić 10 punktów a w kolejnym zero. To jest żużel i wynik jest nieprzewidywalny, ale czuję się w dobrej formie i liczę na to, że uda mi się powalczyć o kilka punktów - dodał toruński młodzieżowiec.
Zawodnicy i włodarze toruńskiego klubu przygotowując się do obu spotkań m.in. obserwowali rywali w piątkowym pojedynku Polonii Bydgoszcz z rzeszowianami. - W piątek podpatrywaliśmy tor, był trochę twardszy niż zwykle na meczach. Podobno gospodarze obawiali się opadów deszczu, ale myślę, że na mecz derbowy przygotują nawierzchnię nieco bardziej przyczepną - zakończył Pulczyński.
nie wspomne na napinkach piszących Czytaj całość