Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Pierwszy bieg zaczął się niepomyślnie dla tego meczu. Tor gorzowski jest specyficznym torem, przez to problemy mieli zawodnicy. Później wszystko wróciło do normy. Może ze startu nie wszyscy wychodzili rewelacyjnie, ale walczyli po trasie. Chciałem pochwalić parę Matej Zagar - Niels Kristian Iversen. Krzysztof Kasprzak także bardzo dobrze jechał. Tomek Gollob też walczył. W jednym biegu upadek Szombierskiego przeszkodził mu wygrać bieg. Drużyna pewnie wykorzystała atut własnego toru.
Jarosław Dymek (menedżer Włókniarza Częstochowa): Wiemy, że Hubert musi zostać na obserwacji w szpitalu. Mam nadzieję, że wszystko skończy się tylko i wyłącznie na potłuczeniach. Upadek w pierwszym wyścigu podciął skrzydła. Dzwon konkretny, dwóch zawodników wypadło ze składu. Na początku tor też nie był idealny. Ciężki mecz był dla nas. Nie stosowaliśmy rezerw taktycznych, bo mamy jeszcze mecz w Bydgoszczy i starczą nam dwie kontuzje. Zadzwoniłem do sędziego, czy możemy spakować Łęgowika i Czaję. Reszta zawodników była w parkingu. Pakowania oczywiście nie było. Dzwoniliśmy do sędziego i poprosiłem, żeby wyjechał nie tylko ciągnik, ale też polewaczka.
Matej Zagar (Stal Gorzów): Żużel jest trudny i każde zawody też. Dzisiaj byliśmy lepsi od nich i pokazaliśmy to na torze. W czwartek mój upadek wyglądał bardzo strasznie i cieszę się, że tylko mój motor dostał, a ja jestem tylko poobijany. Od razu jak przyleciałem to klub mi pomagał. Miałem też zabiegi u pana Jurka Buczaka. Klub mi bardzo pomagał. Wszyscy zostajemy tutaj, motory umyjemy i jedziemy następny mecz.
Mirosław Jabłoński (Włókniarz Częstochowa): Szkoda chłopaków, tak trzeba podsumować te zawody. Zaczęły się niestety pechowo dla nas. A co do samych zawodów to dostaliśmy łomot niesamowity. Stal u siebie jest bardzo mocna i życzę im jak najlepiej. Widać, że są w gazie, jadą i są na dobrej drodze na szczyt ekstraligi.
Kasprzak jezdzi widowiskowo.
I nie o tym piszę.
Wspominam o obecnym preparowani toru w Gorzowie (glinka to świnstwo) widać ,że "wychowany" w Lesznie Kasprzak inaczej nie pzłoto za wszelka cenę..ot..podobne to "uczciwości i złośliwości " Palucha - wtedy gdy był czynnym żużlowcem,zresztą bardzo NIE lubianym!!! Czytaj całość
(Gdzie jest teraz prezesTo tak należy pojmować,chęć Komornickiego w zdobyciu złota?"po trupach do celu".Dla nas panie Komornicki - ty i Paluch jesteście wielkimi zeremi..Polska żużlowa widzi to gołym okiem!!! PS>
Wracaj do nas Tomku,my Ciebie szanujemy,doceniamy ZAWSZE będziemy doceniać - Twoja ogromną klasę - jesteś niedoścignionym wirtuozem speedwaya!!! Czytaj całość