- Nie ukrywam, że chcieliśmy wzmocnić nasz zespół na pozycji juniora. Obserwując dotychczasowe wyniki, można zauważyć, że seniorzy tworzyli wyrównaną ekipę. Nawet jeżeli któryś z nich miał słabszy występ, to reszta potrafiła stanąć na wysokości zadania. Jedyną luką, której w tym sezonie nie potrafiliśmy uzupełnić, była pozycja drugiego juniora. Mocnym punktem w naszej ekipie miał być Maciej Piaszczyński. Niestety, tak się jednak nie stało. Na pewno szkoda, że tak to się potoczyło, ponieważ nie ukrywam, że bardzo liczyliśmy na dobrą jazdę tego zawodnika. Sam żużlowiec także oczekiwał od siebie lepszych wyników. Nie da się jednak ukryć, że postawa Macieja i jazda Emila Idziorka były największymi mankamentami w naszym zespole. Występy tej dwójki bardzo często kończyły się zerowym dorobkiem punktowym. Z tego powodu rozpoczęliśmy poszukiwania nowego zawodnika - wyjaśnił p.o. prezesa Klubu Motorowego Ostrów, Janusz Stefański.
Warto powiedzieć, że w przeszłości w ostrowskim klubie startowało już wielu rosyjskich zawodników. Najczęściej ich sprowadzanie było przysłowiowym "strzałem w dziesiątkę". - Do tej pory w Ostrowie mieliśmy bardzo dobre doświadczenia z zawodnikami rosyjskimi, którzy niemal za każdym razem byli liderami ostrowskiej drużyny. Wystarczy wymienić Rifa Saitgariejewa, Rinata Mardanszina, Siergieja Darkina czy też Olega Kurguskina. Ci zawodnicy byli w rozgrywkach ligowych znaczącymi postaciami. Być może Kononow będzie kolejnym "strzałem w dziesiątkę" - wyjaśnił Stefański.
Ostrowscy działacze oczekują od młodego Rosjanina przede wszystkim ambitnej i walecznej postawy na torze. - Chciałbym, żeby ten żużlowiec jeździł przede wszystkim ambitnie. Apeluję do kibiców, żeby nie przekreślali tego chłopaka po jednym czy drugim słabszym biegu. Kononow pojawi się w Ostrowie na ostatnią chwilę i na pewno spróbuje potrenować przed niedzielnym meczem. Jeden trening nie jest jednak w stanie rozwiązać wszystkich problemów. Trzymajmy za niego kciuki, ale też nie potępiajmy go po jednym czy drugim gorszym starcie. Ten zawodnik potrzebuje na pewno doświadczenia i obycia, ale mam nadzieję, że jego postawa będzie dla nas wszystkich miłą niespodzianką - kontynuuje Stefański.
Igor Kononow prawdopodobnie pojawi się w Ostrowie w najbliższy piątek i odbędzie pierwsze jazdy na ostrowskim torze. Rosjanin na pewno wystartuje w niedzielnym spotkaniu z Lotosem Gdańsk. - Sprzęt zapewni mu klub a także jeden ze sponsorów i będą to motocykle wysokiej klasy. Jestem przekonany, że Kononow będzie dysponował dobrymi silnikami. Teraz wszystko leży już tylko w jego rękach. Wiadomo, że Rosjanin musi wytrzymać wszystko także od strony psychologicznej. Ten chłopak zostanie postawiony w nowej sytuacji i wystartuje na wypełnionym po brzegi stadionie. Wiele będzie zależało nie tylko od jego umiejętności sportowych. Kononow słynie z niesłychanie ambitnej jazdy. Chciałbym, żeby udowodnił, że warto było na niego postawić - tłumaczy prezes ostrowskiego klubu.
Janusz Stefański przyznał, że negocjacje z Igorem Kononowem były bardzo krótkie. - To były bardzo szybkie rozmowy. Powiem szczerze, że nasz nowy zawodnik od samego początku był bardzo podekscytowany możliwością występu w polskiej lidze. Wszystkie sprawy udało się załatwić praktycznie w trakcie dwóch dni - zakończył p.o. prezesa Klubu Motorowego Ostrów.
Igor Kononow urodził się 26 kwietnia 1987 roku. W obecnym sezonie startuje w zespole Saławatu Saławat w lidze rosyjskiej. Jego klub aktualnie zajmuje ostatnią pozycję w tabeli. 21-letni żużlowiec wystartował do tej pory w 20 biegach zdobywając 24 punkty i 5 bonusów, co daje mu średnią biegową 1,450. W rozegranym w ubiegłym tygodniu finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Rosji zajął 4 miejsce, przegrywając bieg dodatkowy o brązowy medal z Artiomem Wodjakowem. Za sukces tego zawodnika można uznać awans do tegorocznego finału IMŚJ w Pardubicach. Rosjanin zimą nie próżnuje i startuje w zawodach na lodzie. W styczniowym finale Mistrzostw Europy Seniorów w Sanoku wywalczył wysokie czwarte miejsce.