W myśl przepisów obowiązujących w rozgrywkach ENEA Ekstraliga zawodnik musi stawić się w parkingu najpóźniej punktualnie o godzinie rozpoczęcia zawodów. Ta sztuka nie udała się Gregowi Hancockowi, który miał problemy logistyczne z dotarciem na niedzielny mecz w grodzie Kopernika.
W tej sytuacji goście mogli zastosować Zastępstwo Zawodnika za swojego lidera. Do tego jednak nie doszło i tarnowianie, zdaniem sędziego, nie spełnili wymogu o minimalnej średniej KSM. Oznacza to, że spotkanie zakończyło się walkowerem! W finale pojedzie Unibax Toruń!
Problemy Grega Hancocka rozpoczęły się, kiedy został odwołany jego lot do Gdańska. Ostatecznie udało się znaleźć rozwiązanie, które pozwoliło Amerykaninowi pojawić się na gdańskim lotnisku o godzinie 15:20. Później, dzięki pomocy Krzysztofa Cegielskiego żużlowiec udał się na MotoArenę. Żużlowiec spóźnił się o zaledwie sześć minut.
Tak KRYWACIARZE po prostu funkcjonuja, ze w calej organizacji EneaEkstraliga i PZM nie bylo nikogo, aby at hot tzn. od razu skorygowal decyzje niedouczonego sedziego LISA.
Apogeum nieprofesjonalizu zostalo w dniu 16.09.2012 osiagniete !!!
Mnie powtorka meczu juz niezbyt interesuje, a bijace serce dla czarnego sportu stanelo wczoraj o godz. 17.15 !
WSTYD I HANBA DLA CALEGO SRODOWISKA ZUZLOWEGO !!!
PS: Nie pozwolmy, aby nierozgarnieci ludzie rzadzili naszymi pasjami i portfelami !!! Czytaj całość