Michał Widera dla SportoweFakty.pl: Ostrów zasługuje na pierwszą ligę

Żużlowcy Ostrovii po ponad dwumiesięcznej przerwie wrócą w niedzielę na ligowy tor i rozpoczną walkę o pozostanie na zapleczu ekstraligi. Michał Widera wierzy, że jego wyjdzie z baraży obronną ręką.

Ostatni mecz w I lidze ŻKS Ostrovia Ostrów rozegrała 22 lipca w Daugavpils. Wysoka porażka na Łotwie sprawiła, że zespół z Wielkopolski zajął w tabeli miejsce na końcu stawki i zakończył rozgrywki. W niedzielę ostrowianie muszą jednak wrócić na tor i rozpocząć z ROW Rybnik bój o pozostanie na zapleczu ekstraklasy.

- Od czwartku do soboty planujemy zgrupowanie całego zespołu w Ostrowie. Tor przez cały czas będzie do dyspozycji żużlowców. Wcześniej zawodnicy startowali w różnych zawodach - mówi Michał Widera, trener ostrowskiej drużyny. - Od dwóch miesięcy nie jechaliśmy ligowego meczu, ale to nie jest dla nas wielki problem. Seniorzy startują w rozgrywkach w całej Europie i Rosji, a juniorzy w różnych młodzieżowych turniejach. Jedynie Adrian Gomólski rzadko startował - przekonuje szkoleniowiec z Ostrowa.

Czy zatem przed dwumeczem z ROW Rybnik wszyscy zawodnicy Ostrovii mają szanse na start w barażach? - We wtorek wieczorem mam dostać od zarządu listę zawodników, którymi będziemy dysponowali na niedzielne zawody. W środę musimy podać już skład na spotkanie w Rybniku. Mam też w głowie plan awaryjny, żeby wszystko zagrało - mówi Michał Widera.

ROW Rybnik pojedzie w barażu o awans do I ligi, bowiem w finale play-off przegrał z Kolejarzem Rawag Rawicz. Zdaniem szkoleniowca z Wielkopolski nie ma co już spekulować, która z tych drużyn bardziej "leżałaby" Ostrovii. - Do baraży chcemy się optymalnie przygotować i nie lekceważymy żadnego przeciwnika. Wierzymy, że z dwumeczu wyjdziemy obronną ręką. Liczymy na wsparcie ostrowskich fanów, którzy pokazali, że na nich zawsze możemy stawiać. Pojedziemy dla kibiców i dla miasta Ostrów, które zasługuje w kolejnym roku na pierwszoligowy żużel - kończy Michał Widera.

Źródło artykułu: