- Boks, hokej na lodzie. Wszystko po to, aby odreagować, bo moja praca jest jednak stresująca. No i speedway. Chodzę na żużel od bardzo dawna. Nawet we Wrocławiu zdążyłem się wybrać na mecz barażowy Sparty z Lotosem Gdańsk. Fajnie, że Sparta wygrała to ważne spotkanie. Może będzie okazja pójść na mecz w przyszłym roku? Ale po co tak daleko wybiegać w przyszłość, lepiej skupić na najbliższych tygodniach - powiedział Levy w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Stanislav Levy nie zobaczy już raczej żużlowców Betard Sparty w tym sezonie, ponieważ w dniu rewanżowego spotkania barażowego z GTŻ-em Grudziądz jego Śląsk będzie walczył u siebie z Polonią Warszawa (7 października).
Źródło: Przegląd Sportowy.