Kilka osób chce zasiąść w fotelu prezesa bydgoskiej Polonii

 / Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz
/ Trybuna główna na stadionie Polonii Bydgoszcz

Mija termin składania ofert na funkcję prezesa Polonii Bydgoszcz. W klubie nikt nie udziela informacji na temat konkursu, ale udało się nam ustalić, że kilka osób chce rządzić na Sportowej.

W tym artykule dowiesz się o:

4 września Marian Dering zrezygnował - z powodów zdrowotnych - z funkcji prezesa Polonii Bydgoszcz. Jego decyzję uszanowała rada nadzorcza klubu ze Sportowej i od 6 września działacz przestał pełnić swoją funkcję. Już tego dnia ogłoszono konkurs na nowego szefa klubu. Kandydaci musieli spełnić kilka kryteriów i mogli się zgłaszać do piątku do północy.

Spekulowano, czy w ogóle znajdą się chętni do zajęcia fotela prezesa Polonii. Nie jest bowiem tajemnicą, że w klubowym budżecie jest dziura w wysokości około 1.700.000 złotych. Nie ma ponadto dyrektora, ani menedżera żużlowego zespołu. Mimo, że w klubie nikt nie udziela informacji na temat konkursu dowiedzieliśmy się, że oferty nadesłało około 10 osób. Nikt nie spodziewał się, że będzie tylu chętnych do rządzenia na Sportowej.

Większość ofert dotarła do Polonii dopiero w tym tygodniu i nie wykluczone - choć to już jest mało prawdopodobne - że w piątek wieczorem dojdą kolejne. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zbierze się rada nadzorcza Polonii, która rozpatrzy nadesłane aplikacje. Może być tak, że na rozmowy ze specjalnie powołaną komisją zostaną zaproszeni wszyscy chętni do objęcia funkcji prezesa, część z nich, bądź nikt. Więcej będzie wiadomo w przyszłym tygodniu. Najważniejsze, że nie brakuje chętnych do wyprowadzenia bydgoskiego klubu z głębokiego kryzysu.

Źródło artykułu: