Organizatorzy cyklu Grand Prix chcą sprawdzić nagrania z kamer pobliskiej stacji paliw. Być może dzięki nim uda się zatrzymać sprawcę szkody. Opony w busie duńskiego żużlowca zostały przebite w godzinach porannych, w dniu Grand Prix Challenge. Do incydentu doszło w miejscowości nieopodal Gorican - Donji Kraljevec, tuż przed hotelem, w którym zakwaterowani byli niektórzy uczestnicy sobotniego turnieju.
Michael Jepsen Jensen zabrany był z lotniska na zawody przez Andersa Sechera, menadżera reprezentacji Danii. Dodajmy, że w aucie Sechera również spuszczono powietrze z jednego koła. "MJJ" zakończył sobotni turniej na ostatnim miejscu, jednak jak powiedział, niemiły początek dnia zupełnie nie wpłynął na jego słabą dyspozycję.