Grand Prix Polski opóźnione

Padający mocno deszcz w Toruniu uniemożliwił rozpoczęcie Grand Prix Polski o zaplanowanej godzinie. Pierwszy wyścig ma się odbyć z co najmniej piętnastominutowym opóźnieniem.

W tym artykule dowiesz się o:

W miejscach, gdzie nie sięga dach Motoareny rozłożono specjalną folię, która ma chronić tor przed przyjęciem sporej ilości wody. Organizatorzy otrzymali informację, iż deszcz ma przestać padać o około godziny 19:30 i na ten czas wyznaczyli start do pierwszego wyścigu. M.in. Greg Hancock w rozmowie z Canal Plus uznał tę decyzje za słuszną, gdyż jego zdaniem łuki zbyt mocno się różnią.

Komentarze (34)
soda1175
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kibicuje Bydgoszczy a Toruniowi zazdroszczę stadionu i mistrza świata mam nadzieje że w przyszłym roku GP wróci do Bydgoszczy władze znajdą kasę na stadion a Buczek będzie mistrzem świata 
avatar
Bawarczyk
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krotko - architekt dachu MA powinien oddac pieniadze !!!
Wszystko w temacie !!! 
avatar
Siwy tylko APATOR
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przy tych warunkach (burz,nawałnica = silny wiatr)to i tak tylko trochę zmoczyło tor, po 12 biegu to już się kurzyło:)
Ogólnie w kujawsko-pomorskim o tej godzinie to nieźle pizgało
koło Bydgosz
Czytaj całość
avatar
eddy
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
i co glupio przesmiewcom? Leszno, Gorzow uczcie sie jak ma byc przytgotowany tor KOPIDOLY! I co ten krzywy dach w krzyzakowie uratowal ostatnia seria GP.Gdzie indziej byloby po zawodach, 
avatar
zawodowiec
6.10.2012
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
a Stepniewski wlasnie mowi jak to on ten tor uratowal.. co za skromnosc.. mam nadzieje ze facet zostanie bezrobotny..