Greg Hancock: Było blisko błędu

We wtorek tarnowskie "Jaskółki" przegrały w Gorzowie Wielkopolskim ze Stalą 42:47. Greg Hancock zdobył osiem punktów, a ostatni bieg pierwszego finału oglądał z tyłu.

W tym meczu Greg Hancock wywalczył osiem "oczek". - Byliśmy bardzo blisko wygrania - stwierdził "Herbie". - Ja zdołałem wywalczyć tylko osiem punktów, ale równie dobrze mogłem zdobyć ich dwanaście - dodał. - To było jednak bardzo ciężkie spotkanie i zakończyło się takim rezultatem - powiedział Amerykanin. Kluczem do dobrego rezultatu żużlowców z Tarnowa był skuteczna jazda niemal wszystkich zawodników. - Nasz zespół przez całe spotkanie bardzo dobrze się motywował i dzięki temu trzymaliśmy wynik - zdradził Hancock.

Niestety po opadach deszczu kibice w Gorzowie Wielkopolskim nie mogli oglądać zbyt wielu ciekawych akcji w tym meczu. - Tor nie był łatwy, mieliśmy drobne problemy - odparł Hancock. Główną rolę odgrywały na gorzowskiej nawierzchni pola startowe. - Oczywiście, pola startowe zawsze są ważne, ale w tym meczu były ważniejsze niż zwykle, ponieważ na tym torze było ciężko jechać - wyjaśnił Indywidualny Mistrz Świata z 2011 roku.

Wiele kontrowersji wywołał ostatni bieg i akcja Nielsa Kristiana Iversena. W tym momencie Greg Hancock jechał z tyłu. Jak zawodnik tarnowskiego zespołu ocenia ten atak Duńczyka? - Widziałem wszystko, bo jechałem za nim. Było bardzo blisko linii, ale szczerze mówiąc nie chciałbym decydować czy przejechał linię, czy utrzymał się na torze. Było po prostu blisko błędu - powiedział Amerykanin.

Teraz "Jaskółkom" pozostaje do odrobienia pięć punktów. - To jest finał. W tym przypadku musimy odrobić te pięć punktów. Nie ma co się zastanawiać czy to dużo, czy mało. Po prostu musimy zrobić swoje i postarać się uzyskać jak najlepszy wynik - stwierdził Amerykanin. Jaki więc przebieg będzie miał niedzielny rewanż? - Mecz w Tarnowie na pewno będzie bardzo zacięty, w końcu to ostatni mecz sezonu. Mam jednak nadzieję, że wynik będzie korzystny dla nas - zakończył Greg Hancock.

Komentarze (47)
avatar
CKM-FAN
13.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skoro Herbie powiedział że było blisko błędu to są dwie możliwości: albo widział i się tam niczego nie dopatrzył albo był skupiony na jeździe i tyle. Jednak wybieram drugą opcję :D Pozdro z Cze Czytaj całość
zabili żużel
13.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wiem (widziałem) ale nie powiem................. 
avatar
SGW
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok a teraz zagadka ten sam mecz,a ktoś z tyłu pomyka po trawce i to nie fotomontaz http://imageshack.us/photo/my-images/440/ktotoy.jpg/ 
avatar
sympatyk zuzla
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po prostu powiedział to co widział a jadąc niewiele mógł się przyglądać i myśleć trzy przejechał linie lub nie gdyż zawodnik myśli o jeździe i jak wyprzedzić rywala, aby wygrać i zarobić troszk Czytaj całość
avatar
Stal i Stilon
12.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co na tą wypowiedz Herbiego powie zielonogórski pan redaktor Dazynkiewicz.Czy dalej będzie sie upierał na to że jednak PUKowi trzeba odebrac punkty.Przecież on lepiej niż Greg widział c Czytaj całość