Rafał Dobrucki (trener Stelmetu Falubaz Zielona Góra): Drobne błędy, a praktycznie jeden punkt zaważył na takim, a nie innym wyniku. Na spotkaniu przed zawodami rozmawialiśmy właśnie o tym, że każdy jeden punkt w wyścigu będzie bardzo ważny. Może nawet najważniejszy. Niestety, nie udało nam się ustrzec tych błędów. Niestety, musieliśmy obyć się smakiem.
Mirosław Kowalik (menadżer Unibaxu Toruń): Zacznę od gratulacji dla mojej drużyny oraz chłopaków. Udało nam się zdobyć ten medal. To będzie wielka osłoda po ciężkich trudach całego sezonu. Chciałbym ten krążek dedykować obu prezesom - nowemu oraz przede wszystkim Wojtkowi Stępniewskiemu, który odchodzi. To również wielka zasługa Wojtka w tym wszystkim. Nowemu prezesowi zaś życzymy wszystkiego najlepszego. Ten medal nam się należał i bardzo fajnie, że udało się go zdobyć. Tak naprawdę jeden punkt o tym zadecydował. Może po mnie nie widać jak się cieszę, jaka jest we mnie radość. Muszę chyba wypić z pół butelki szampana, żeby zeszły ze mnie te emocje. Dziękuję także kibicom za ich przybycie.
Jan Ząbik (trener Unibaxu Toruń): Mieliśmy w tym meczu wiele szczęścia i nieszczęścia. Wyszliśmy w pewnym momencie na prowadzenie, a później po paru błędach naszych zawodników oddaliśmy trochę pole walki. Jednak taki jest sport, kto błędów mniej popełnia ten wygrywa. Końcówka należała w miarę do nas, Ryan Sullivan stanął na wysokości zadania. To sędzia zadecydował o ostatecznym wyniku. Cieszymy się z tego medalu, bo ciężki był ten sezon dla nas. W przedostatnim biegu swoim Chris Holder może i złamał nogę. Na pewno ma naciągnięte mocno ścięgna w stawie skokowym. Nie jechał dlatego w biegach nominowanych. Pojedziemy do lekarza na prześwietlenie.
Adrian Miedziński (zawodnik Unibaxu Toruń): To był bardzo trudny mecz, Falubaz jest bardzo mocną drużyną u siebie. Dobrze, że udało nam się tak pojechać bez Darcy'ego Warda, który nie mógł wystąpić w tym ważnym spotkaniu. Ten mecz, jak widać, był bardzo wyrównany, a wynik wciąż był na styku. O zwycięstwie decydował dopiero ostatni bieg. Zawody w moim wykonaniu były dość dobre, później zaczęły się małe problemy. Być może były to skutki wypadku. Także końcówka spotkania nie była już taka jakbym sobie życzył. Może przyczyną jest też zbyt długa przerwa, jaką wszyscy mieliśmy pomiędzy spotkaniami. Zapewne niekorzystnie wpłynęła na zawodników. Na szczęście zdobyliśmy ten brązowy medal i gratuluję zielonogórzanom postawy, bo jechali świetnie.
Piotr Protasiewicz (zawodnik Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Szkoda, bo walczyliśmy bardzo mocno w dwumeczu. Niestety nie udało się zdobyć brązu. Nie ma co rozbierać tego na czynniki pierwsze. Stało się jak się stało. Polegliśmy w tym meczu i brązu nie ma. Gratuluję drużynie przeciwnej. Z drugiej strony patrząc na skład jaki mieliśmy w rewanżu to zrobiliśmy maksimum tego co mogliśmy. Nie mieliśmy Patryka i Rune, a bez nich trudno było cokolwiek zrobić. Mimo tego udało się stworzyć przyzwoite widowisko. Kibice byli z nami, podziękowali nam za ten sezon. Czuliśmy, że byli z nami przez cały sezon. Wszędzie za nami jeździli, to dla nich zdobywaliśmy punkty, bo bez nich nie byłoby ani nas ani sponsorów.
Musieliśmy obyć się smakiem - wypowiedzi po meczu o brąz Stelmet Falubazu Zielona Góra - Unibax Toruń
Stelmet Falubaz Zielona Góra wygrał niedzielny pojedynek z ekipą Unibaxu Toruń, jednak brąz zdobyła drużyna przyjezdnych. Jak ocenili to spotkanie przedstawiciele obu ekip?
Źródło artykułu: