Niedawno SVEMO opublikowało informację, że Paweł Hlib wraz z Grzegorzem Knappem i Mirosławem Daniszewskim, wystartuje w zimowych rozgrywkach Elitserien, gdzie występują cztery drużyny żużla na lodzie. - Nie mam podpisanego kontraktu. Mówiąc szczerze, dowiedziałem się o nim z mediów, bo nic nie podpisywałem - zaśmiał się Hlib. - W grudniu mam pojechać na treningi i sprawdzić, czy będę się nadawał. Oczywiście, że chcę zobaczyć, jak mi idzie w tej odmianie żużla. Inaczej bym o tym nawet nie pomyślał - dodał wychowanek Stali Gorzów w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Czy jeszcze niedawno znakomicie zapowiadający się żużlowiec ma jakieś specjalne nadzieje na jazdę w zimowej odmianie żużla? - Ja po prostu lubię motocykle, więc jadę spróbować moich sił. Dotychczas jeszcze nigdy nie siedziałem na motocyklu przystosowanym do żużla na lodzie i nie jeździłem w ten sposób - przyznał zawodnik. - Nie powiem, że to jest spełnienie moich marzeń, ale po prostu chęć spróbowania czegoś innego. Czy coś z tego będzie? Nie wiadomo, postanowiłem zobaczyć jak to jest - stwierdził Paweł Hlib.
W ostatnich dwóch latach, Hlib jeździł w pierwszoligowym Lotosie Wybrzeżu Gdańsk. Przed sezonem 2012 przeniósł się do KSM-u Krosno, w którym pojechał w pięciu meczach, kończąc sezon ze średnią biegową 2,000. Z tonu wypowiedzi żużlowca, spodziewał się on czegoś innego. - Sezon jest już zakończony i w ogóle nie chcę o nim rozmawiać. Przed nami kolejne rozgrywki, zima oraz przygotowania. Czekamy na to, co przyniesie bieg wydarzeń - stwierdził 26-letni żużlowiec, przed którym rozmowy na temat kontraktu na przyszły sezon. - Druga liga mnie raczej nie interesuje, a do jakiego klubu i do jakiej ligi trafię? Jest jeszcze trochę czasu. Obecnie rozmawiam ze sponsorami na przyszły sezon. Wszystko powoli idzie do przodu. Zobaczymy jak będzie, nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa - zakończył Hlib.
a dokladnie to on skonczony juz byl dawno