Bydgoszczan na treningach prowadził znany polski gimnastyk, Leszek Blanik. Poloniści poza ćwiczeniami na siłowni i w terenie, uczyli się też upadków kontrolowanych. Przypomnijmy, że w podobny sposób trenują także żużlowcy WTS-u Wrocław. Atmosfera na zgrupowaniu była bardzo dobra, a teraz żużlowcy będą czekać już na odpowiednią aurę, by wcześnie rozpocząć pierwsze treningi na torze. - Lekko nie było, ale przecież przyjechaliśmy do Wałcza ostro trenować, a nie obijać się. To z pewnością zaprocentuje w trakcie sezonu - powiedział Sajfutdinow na swojej stronie internetowej.
Źródło artykułu: