Tarnowski klub nie chce pomocy?

Azoty Tauron Tarnów mają już niewiele czasu na spłacenie zawodników. Termin wyznaczony w regulaminie licencyjnym upływa 30 listopada.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz
Kilka dni temu do dymisji podała się prezes klubu - Agata Mróz, która oświadczyła także, że spółka ma 1,3 mln złotych długu. W pomoc tarnowskiemu zespołowi włączył się prezydent miasta, który między innymi przekazał listę 60 potencjalnych sponsorów. Jednak jak przyznaje, akcja ratowania żużla nie spotkała się z żadnym odzewem ze strony władz drużyny. - Nie jestem podmiotem, który składa firmom konkretne oferty, musi to zrobić klub. Pokazałem ścieżki, z których można skorzystać - powiedział Ryszard Ścigała dla Dziennika Polskiego.

Być może jednym z pomysłów na ratowanie sportu żużlowego w Tarnowie będzie publiczna zbiórka pieniędzy. Zgodę na to urząd miasta może wydać w ciągu kilku godzin. - Nie mam nadziei na uzbieranie w ten sposób całej potrzebnej sumy. To jednak także pewien rodzaj presji wywieranej na klub oraz zawodników, którzy są jego wierzycielami - przyznał prezydent.

W najbliższym czasie rada nadzorcza spółki ma zająć się rezygnacją Agaty Mróz. Według Dziennika Polskiego dymisja nie zostanie przyjęta. Na pieniądze z Tarnowa za sezon 2012 czekają Martin Vaculik, Leon Madsen, Jakub Jamróg, Kacper Gomólski i Dawid Lampart.

Kluby mają czas do 3 grudnia na złożenie dokumentów licencyjnych. Zawodnicy występujący w Enea Ekstralidze do 30 listopada powinni otrzymać wszystkie należności. W najwyższej klasie rozgrywkowej nie jest możliwe zawieranie ugód z żużlowcami.

Źródło: Dziennik Polski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×