Lukas Dryml: Moim silnikom brakowało mocy

Z dorobkiem pięciu punktów zakończył udział w niedzielnym spotkaniu z PSŻ-em Milion Team Poznań Lukas Dryml. Obcokrajowiec Intaru Lazur borykał się przez całe zawody z problemami sprzętowymi. Czech wierzy jednak, że na spotkania z bydgoską Polonią i gdańskim Lotosem będzie przygotowany w stu procentach.

- Nie wiem czemu, ale sądzę, że moim silnikom brakowało dzisiaj mocy. Korzystałem z tych samych motocykli co podczas pierwszego spotkania w Poznaniu w tym sezonie. Spodziewałem się, że wszystko będzie dobrze, ale niestety nie byłem zbyt szybki na starcie. Cały czas dokonywałem zmian. Nie potrafiłem znaleźć idealnych ustawień na ten tor - powiedział po zawodach Lukas Dryml.

Czech przyznał, że spodziewał się w Poznaniu ciężkiej przeprawy, ale opór, jaki stawili gospodarze, przeszedł jego oczekiwania. - Zdawałem sobie sprawę, że będzie to trudny pojedynek, ale nie przypuszczałem, że będzie aż tak ciężko. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że rozpoczęła się faza playoff. Teraz każde spotkanie będzie niezwykle trudne - przyznał Dryml.

Obcokrajowiec Intaru Lazur Ostrów startował dzień wcześniej w Daugavpils, gdzie odbywało się Grand Prix Łotwy. - Zawody w Daugavpils były bardzo dobre. Zabrakło mi naprawdę niewiele punktów, żeby dotrzeć do półfinałów. Miałem także upadek i myślę, że to również przyczyniło się do tego, że nie znalazłem się w gronie najlepszych ośmiu zawodników tego turnieju - tłumaczył Czech.

Dryml zamierza przygotowywać się do dwóch najbliższych spotkań swojej polskiej drużyny w szczególny sposób. Należy bowiem pamiętać, że te pojedynki będą miały istotny wpływ na końcowy kształt ligowej tabeli. - Muszę doprowadzić moje silniki do pełnej gotowości. W zeszłym tygodniu trenowałem przed spotkaniem z Gdańskiem i straciłem mój najlepszy silnik. Na pewno udam się do Anglii i zrobię wszystko, żeby ten silnik był gotowy do jazdy w niedzielę - tłumaczy Lukas, który wierzy w swój zespół, a także w ekipę z Poznania. - Mam wielką nadzieję, że Poznań pokona u siebie Gdańsk. Liczę, że my zrobimy później to samo - zakończył.

Komentarze (0)