Juniorzy KMŻ-u Lublin liczą na starty w Ekstralidze

Dopiero 20 grudnia okaże się jaką kwotą władze Lublina wesprą pierwszoligowy KMŻ w sezonie 2013. Działacze klubu obawiają się, że do tego czasu rozstanie się z nimi kilku żużlowców.

Najwięcej mówi się o przejściach Roberta Miśkowiaka i Dawida Stachyry do klubów ekstraligowych. Obaj mają za sobą udany sezon w I lidze i chcą spróbować swoich sił w najwyższej klasie rozgrywkowej. Są kuszeni przez kluby z Ekstraligi, ale są fair wobec swojego pracodawcy i czekają na ostateczne propozycje z Lublina. Sęk w tym, że działacze KMŻ-u nie wiedzą do końca jakim budżetem będą dysponowali w sezonie 2013. Dopiero przed świętami Bożego Narodzenia poznają kwotę jaką otrzymają z budżetu miasta.

Startować w Lublinie nadal chciałby Paweł Miesiąc. - Na razie nigdzie kontraktu nie podpisałem. Na to jest czas teraz, w grudniu. Ale chciałbym dalej jeździć w KMŻ - powiedział żużlowiec.

Ekstraligowe ambicje mają także młodzieżowcy, którzy bronili barw lubelskiego klubu w minionych rozgrywkach. - Jeżeli będzie taka możliwość, to chciałbym jeździć w ekstralidze. Czuję się na siłach i mam cichą nadzieję, że uda mi się podpisać kontrakt - powiedział Mateusz Łukaszewski na łamach "Kuriera Lubelskiego". Rozmowy z kilkoma klubami, w tym także z Ekstraligi prowadzi Mateusz Borowicz. - Chciałbym, jak najszybciej podpisać kontrakt, aby skupić się na przygotowaniach. Jeżeli otrzymam dobrą ofertę, to będę chciał zostać w Lublinie - powiedział zawodnik.

Źródło: Kurier Lubelski

Źródło artykułu: