Jerzy Kanclerz dla SportoweFakty.pl: Uważam, że warto było czekać na taki skład
W piątek Polonia Bydgoszcz ogłosi skład zespołu na przyszłoroczne rozgrywki Enea Ekstraligi. Czy w drużynie znad Brdy pojawi się zupełnie niespodziewanie Jarosław Hampel?
- Mamy już zakontraktowanych dwóch nowych zawodników i finalizujemy rozmowy z trzecim. Żadnych nazwisk nie mogę podać, bo tak umówiliśmy się z żużlowcami. Skład naszej ekipy ogłosimy w najbliższy piątek - mówi Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy Polonii i menedżer zespołu w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Mogę tylko dodać, że dwóch zawodników "H" będzie jeździło we Wrocławiu, Zielonej Górze i Bydgoszczy. Uważam, że warto było czekać na taki skład, jaki ogłosimy. Mam nadzieję, że zadowoleni będą również nasi kibice, którzy musieli wykazać się wielką cierpliwością. Wytrzymaliśmy próbę nerwów i los się do nas wreszcie uśmiechnął. Uważam, że będziemy mieli drużynę, która z powodzeniem powalczy o wysokie miejsce w tabeli. Siłę zespołów zweryfikuje jednak walka na torze - przekonuje Jerzy Kanclerz.
Menedżer polonistów nie ukrywa, że rozmowy z zawodnikami były bardzo trudne i przypominały partię pokera. - Budowę zespołu rozpoczęliśmy znacznie później niż koledzy z innych klubów. Rywale byli już po wielu rozmowach z zawodnikami. Na początek musieliśmy odzyskać wiarygodność jako klub. A to nie było łatwe. Długo przekonywaliśmy żużlowców, że Polonia najgorsze ma już za sobą, że będzie solidnym i wypłacalnym partnerem. Nawet teamy zawodników sprawdzali nas pod tym względem. Ponadto sprawę bardzo skomplikowało odejście Emila Sajfutdinowa. Negocjacje przypominały partię pokera, trzeba było się dobrze licytować, grać na czas, wytrzymywać wielokrotnie próbę nerwów. To były dla mnie i prezesa bardzo ciężkie dni. Ale jak już wspomniałem los się do nas wreszcie uśmiechnął. Warto było czekać na taki zespół - zakończył Jerzy Kanclerz.
Mimo, że na rynku nie zostało już wielu zawodników możliwości zbudowania zespołu Polonii jest jednak jeszcze całkiem sporo. Jedno jest chyba pewne - nad Brdą pojawi się jeden z panów "H". KSM czwórki Buczkowski (7,57), Kościecha (6,18), Woźniak (4,67) i Curyło (4,42) to 22,84 pkt. Średnia nowych zawodników nie może zatem przekroczyć 17,16 pkt.
Polonia Bydgoszcz wciąż szuka lidera. Kandydatów coraz mniej
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>