117 
GTŻ Grudziądz w swojej kadrze posiada pięciu seniorów. To jednak nie koniec kompletowania składu, jednak wartościowych żużlowców z każdym dniem ubywa. - Szukamy jeszcze jednego zawodnika, bo przecież wiadomo jaki jest regulamin. Chcemy mieć sześciu seniorów, bo wiadomo jak to w tym sporcie bywa. Natomiast na zasadzie gościa ciężko kogoś byłoby znaleźć z KSM 3,50 takiego, który mógłby kogoś zastąpić. Najlepiej byłoby poszukać takiego zawodnika, który mógłby jeździć za każdego, ale muszą być spełnione dwa warunki: musi być dobry i mieć stosunkowo niski KSM. Chodzi przede wszystkim o to, żeby mógł zastąpić słabiej dysponowanych zawodników - zazna Robert Kempiński.
Bez klubu pozostaje nadal Davey Watt, który w minionym sezonie był jednym z liderów grudziądzkiej ekipy. Sympatycy grudziądzkiego klubu nadal widzieliby Australijczyka w swoim zespole, jednak jego szanse na angaż maleją. - Davey będzie mógł zastąpić czterech seniorów, a jednego nie. Pod uwagę każdy jest brany, tylko Davey Watt na razie nie odzywa się do nas. Klub przesłał mu swoją ofertę, ale zawodnik nie zadzwonił, czy ją akceptuje czy też zmienia klub. Także nikt nie wie co on kombinuje - zastanawia się trener GTŻ-u.
Kilka dni temu na jazdę w Grudziądzu jako goście zdecydowali się bracia Pulczyńscy, którzy bez wątpienia będą dużym wzmocnieniem. Drugim młodzieżowcem ma być utalentowany Mateusz Rujner. - Na tę chwilę mogę powiedzieć, że klub inwestuje w Rujnera, który będzie jeździł jako drugi junior. Oczywiście pod warunkiem, że będzie się rozwijał, bo nie jest powiedziane, że będzie miał pewne miejsce w składzie. Na chwilę obecną jest tym drugim. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby był tym pierwszym. Przecież nie jest powiedziane, że będzie gorszy od Pulczyńskiego - zakończył nasz rozmówca.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
