Ryan Sullivan: Czasami jest to ciężka praca

Miniony sezon Ryan Sullivan kończył z kontuzją ręki. Mimo to głównie dzięki jego świetnej postawie Unibax Toruń mógł cieszyć się z wywalczenia brązowego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski.

Jak w tej chwili jest z jego ręką i jak przebiegają przygotowania do nowego sezonu? - Obecnie ćwiczę na siłowni tylko dwa-trzy razy w tygodniu. Zająłem się odnawianiem naszego domu w Anglii i pomagam Paulinie w opiece nad Kobem. Po wizycie kontrolnej u lekarza miesiąc temu okazało się, że złamanych miałem pięć a nie trzy kości, ale teraz z ręką jest już dużo lepiej. Odczuwam dyskomfort w bardziej chłodne i deszczowe dni. Po świętach rozpoczynam mój tradycyjny intensywny trening przygotowujący do sezonu i będę ćwiczył na siłowni każdego dnia - mówi 37-letni żużlowiec w rozmowie z Nowościami.

Niedawno na świat przyszedł syn Ryana Sullivana. - Nasz wyczekiwany synek Kobe Ryan Sullivan urodził się 7 listopada, jest zdrowy, bardzo silny, ciekawy świata i szybko rośnie. Jako ojciec czuję się rewelacyjnie, mimo że czasami jest to ciężka praca - tłumaczy "Saletra".

W przyszłym roku Australijczyk ponownie będzie zawodnikiem Unibaksu Toruń, a przy jego nazwisku będzie widnieć KSM 8,64.

Źródło: Nowości - www.nowosci.com.pl

Komentarze (46)
avatar
KrisK77
25.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo świateczna dyskusja, a może trochę szacunku do zawodników i samych siebie, KIBICE !!!! 
avatar
eddy
24.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Damian Leszno: Spokojna glowa. On jest na tyle lebski facet ze doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze wszyscy beda mu na rece patrzec i jeden jego nieopatrzny krok i halas na cala Polske.Facet Czytaj całość
gwiazdor
24.12.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ZDROWYCH I SPOKOJNYCH ŚWIĄT RYAN DLA CIEBIE I RODZINY 
avatar
KrisK77
24.12.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ryan Wielki wielki szacun, Kapitan na medal 
nowotwór złośliwy
24.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
NIE ZAPŁACIŁ PODATKÓW W POLSCE...DOJĄ POLACZKÓW JUŻ PODWÓJNIE I Z UŚMIECHEM NA USTACH