Pewni występu w czterech turniejach finałowych są Emil Sajfutdinow, Andreas Jonsson, Ales Dryml, Tomasz Gollob i Nicki Pedersen. Żużlowców ze światowej czołówki do udziału w IME zachęciła m.in. ogromna pula nagród. Do podziału ma być 50 tysięcy euro za jeden turniej.
- To jest cholernie dobre i jestem bardzo zadowolony, że zostałem zaproszony. Płace są na poziomie wynagrodzenia za mecz w lidze polskiej, a więc jest lepiej niż w Grand Prix - powiedział Nicki Pedersen w rozmowie z ekstrabladet.dk.
Speedway European Championship, bo tak brzmi angielska nazwa IME, będzie nadawany na antenie Eurosportu w 59 krajach i dwudziestu wersjach językowych. W porównaniu do poprzednich edycji mistrzostw Europy na żużlu jest to prawdziwa rewolucja.
Turnieje IME nie będą kolidować z cyklem Grand Prix. Dwa z czterech turniejów (pierwszy i ostatni) mają się odbyć na torach w Polsce.
I co okazuję się, że nawet Togliatti można zaprosić.Większe płaceTen sport nie zasługuje na tak słabych zarządców SGP. Czytaj całość