Szymon Kiełbasa: Przepraszam Tomka, to było niepotrzebne

Szymon Kiełbasa zajął 3. miejsce w częstochowskiej Gali Lodowej. Mimo to był on największym pechowcem imprezy. Wychowanek Unii Tarnów lodowisko opuszczał w opatrunku na ręce.

Zawodnik, który w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Kolejarza Rawag Rawicz pomału wyrasta na specjalistę od lodowego ścigania. Po raz kolejny stanął na podium, a mało brakło, by w Częstochowie odniósł swój najlepszy rezultat w tego typu zabawie. Szymon Kiełbasa w finale długo jechał na drugim miejscu, ale na dystansie stracił pozycję na rzecz Artura Czai. - Po raz czwarty jadę na gali i czwarty raz zajmuję trzecie miejsce. Początkowo było źle, ale udało się wywalczyć to trzecie miejsce. Na początku było kiepsko, ale to jest zabawa - podsumował swój występ wychowanek tarnowskiej Unii.

Kiełbasa dwukrotnie zapoznał się bliżej z taflą częstochowskiego lodowiska. W biegu dodatkowym o miejsce w barażu na pierwszym łuku zanotował upadek. 23-letni zawodnik może mówić o szczęściu, bowiem niewiele brakło, a wjechałby w niego Hubert Łęgowik. "Łęgi" jednak sam uderzył w bandę i uchronił Kiełbasę przed kontaktem z ostrymi kolcami znajdującymi się w oponach.

Wcześniej, bo w siódmym wyścigu, Kiełbasa upadł na tor po tym, jak próbował wyprzedzić Tomasza Jędrzejaka. Obaj zanotowali groźnie wyglądający upadek, ale dalej kontynuowali jazdę. Po zawodach sprawca tego upadku chciał przeprosić Indywidualnego Mistrza Polski. - Przepraszam Tomka Jędrzejaka za tę akcję w siódmym wyścigu, bo to było niepotrzebne. Tomek się trochę zdenerwował, a ja tego nie zrobiłem specjalnie. Zawsze jak spotykam się z Tomkiem, nawet na torze żużlowym, to zawsze muszę mu krzywdę wyrządzić. Nie chciałem, strasznie przepraszam - przepraszał żużlowiec klubu z Rawicza.

Upadek Szymona Kiełbasy i Tomasza Jędrzejaka
Upadek Szymona Kiełbasy i Tomasza Jędrzejaka

Zawody w Częstochowie wychowanek Unii Tarnów zakończył z opatrunkiem na ręce. Kiełbasie jednak nic poważnego się nie stało. - Na szczęście ręka nie jest złamana, ale dość dobrze potłuczona i poharatana przez kolce - zdradził żużlowiec. Z pewnością nie przeszkodzi mu to w okresie przygotowawczym.

Od kilku lat w kilku miastach Polski odbywają się Gale Lodowe. Ta w Częstochowie w sobotę doczekała się już jedenastej edycji. Zdaniem Kiełbasy jest to dobry element przygotowań do sezonu żużlowego. - Takie gale, jak ta w Częstochowie zawsze pomaga. Jest jakieś obycie z motocyklem, coś się pojeździ, jest troszkę adrenaliny. Lepsze to niż siedzieć w domu. Cały czas przygotowuję się do sezonu, chodzę na basen czy siłownie i myślę, że to pomoże mi być w dobrej formie - zakończył 23-latek.

Szymon Kiełbasa w Częstochowie stanął na najniższym stopniu podium
Szymon Kiełbasa w Częstochowie stanął na najniższym stopniu podium
Komentarze (19)
avatar
RECON_1
25.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najwaznbiejsze ze obylo sie bez groznych kontuzji, powoidzena Szymek w kolejnym sezonie. 
avatar
WerUNIA
20.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Złamało mi to klate ;D .
Szymon coś za bardzo na Ogóra "leci" :] 
avatar
Bangee G-nO
20.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze jednak jest to, ze zwyciężył Piotr Swiderski ;) 
avatar
sympatyk zuzla
20.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szymon dobrze idzie Ci na lodzie aby jeszcze tak szło w sezonie,życzę abyś znaczniejsze sukcesy odnosił w lidze i w następnym sezonie bronił barw klubu macierzystego powodzenia. 
avatar
majk
20.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jego klub nic nie szkoli to musi się chłopak o wychowankach innych klubów rozpisywać, taki jego los. Tu i tak wiemy, że tego osobnika i jego wypowiedzi nie traktuje się poważnie:) Pzdr.