Jarosław Hampel: Tytan może spowodować zawirowania na początku sezonu

Jarosław Hampel intensywnie przygotowuje się do nowego sezonu, by wrócić do walki o najwyższe cele w Grand Prix. "Mały" ma już wszystko poukładane jeśli chodzi o wyjazd na tor i logistykę do Auckland.

Jarosław Hampel przygotowuje się do sezonu indywidualnym tokiem treningowym i już planuje za około miesiąc wyjazd na cross. - Do połowy lutego będę trenował na miejscu swoim planem treningowym. Później chciałbym rozpocząć treningi na motocrossie. Na razie nie wiem jeszcze, gdzie konkretnie się wybiorę. Zakładam, że o tej porze roku w Polsce nie będzie jeszcze warunków do treningu. Pojadę w cieplejszy rejon Europy, by móc spokojnie potrenować na crossie. Na początku marca chciałbym się wybrać na południe Europy - najprawdopodobniej do Gorican - by tam odbyć pierwsze treningi na torze żużlowym - zapowiada reprezentant Polski.

Uczestnicy cyklu Grand Prix bardzo szybko rozpoczną sezon 2013, bo pierwszy turniej odbędzie się już 23 marca. - Jeśli chodzi o całą logistykę związaną z Grand Prix w Nowej Zelandii, przerabialiśmy już to w zeszłym roku, więc mamy w tej kwestii pewne doświadczenie. Wylatujemy na zawody około tydzień przed nimi. Sprzęt wysyłany jest jeszcze wcześniej. Nad motocyklami czuwa cały mój team. Wszystko jest pod kontrolą. Przygotowania sprzętowe trwają - wyjaśnia Jarosław Hampel.

Od tego sezonu w sporcie żużlowym może być wykorzystywany tytan. SportoweFakty.pl zapytały Jarosława Hampela, jak przygotowuje się do wprowadzenia tej nowości. - Niebawem udam się do tunera i będziemy testować te nowe rozwiązania. Będzie to na pewno coś nowego, czego do tej pory nie było w żużlu. Tytan jest stosowany w wielu sportach motorowych. Teraz wchodzi także do naszej dyscypliny. Trzeba będzie sobie z tym jakoś poradzić. Czy będzie to problem? Nie wiem. Może spowodować to zawirowania na początku sezonu. Wszystko okaże się w praktyce - tłumaczy żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra.

Być może sprzętową nowością okaże się także prototyp tłumika, który miałby wreszcie spełniać oczekiwania zawodników. - Prototyp nowego tłumika to bardzo dobra wiadomość dla żużlowców. Jeśli tylko będzie spełniał wszelkie wymagane normy hałasu, to powinno być to wreszcie rozwiązanie, na które czekaliśmy. Dobrze, że powstał prototyp, bo być może okaże się to rozwiązaniem wszystkich naszych problemów, z jakimi borykaliśmy się po wprowadzeniu obecnie obowiązujących tłumików. Miejmy nadzieję, że ten nowy wynalazek będzie wreszcie osiągnięciem pewnego kompromisu. Ograniczone zostaną decybele, a jednocześnie będzie ten tłumik miał przelot, o który chodziło żużlowcom - kończy nasz rozmówca.

Żużel na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów speedway'a! Kliknij i polub nas.[i]

[/i]

Jarosław Hampel wierzy, że prototyp nowego tłumika może okazać się rozwiązaniem problemów żużlowców


Źródło artykułu: