- Podpisałem kontrakt w Łodzi. Tak się tej zimy złożyło, że długo trwały poszukiwania klubu. Cieszę się, że już to się wyjaśniło i mogę teraz spokojnie przygotowywać się do sezonu. Jeśli chodzi o negocjacje z Orłem Łódź - już wcześniej byłem w kontakcie z Januszem Ślączką, ale tak naprawdę rozmowy nabrały tempa w ostatnich dwóch tygodniach. Doszliśmy do rozumienia i jestem zadowolony z podpisanego kontraktu - powiedział dla SportoweFakty.pl Ronnie Jamroży.
Po zakontraktowaniu polskiego seniora łódzki zespół ma już trzon drużyny skompletowany. Większą część zespołu stanowią obcokrajowcy. - Nie wiem, czy jeszcze ktoś oprócz mnie podpisze w najbliższym czasie kontrakt w Łodzi. Kilku zawodników już jest, więc trzon drużyny Orzeł ma. Ciężko mi powiedzieć, czy już zakończono budowę składu. Więcej na ten temat mógłby powiedzieć Janusz Ślączka - wyjaśnia Jamroży.
Zapytaliśmy Ronniego Jamrożego, jak zapatruje się swój nowy zespół? - Jak oceniam dotychczasowy skład Orła? Wiadomo, że wszystko zweryfikuje tor. Drużynę tworzą głównie młodzi, waleczni zawodnicy. Będziemy chcieli wygrywać w każdym meczu. Taka jest idea sportu. Zobaczymy, na co będzie stać naszą drużynę - dodaje nasz rozmówca.
W pierwszej lidze w sezonie 2013 wystartuje siedem drużyn, spośród których nie ma słabeuszy, a każdy będzie chciał uniknąć degradacji. - Myślę, że w obecnej pierwszej lidze każdy klub mierzy w awans do czołowej czwórki, żeby zapewnić sobie spokojne utrzymanie. W najgorszym wypadku chodzi o zajęcie ostatniej bezpiecznej, czyli piątej pozycji. Wówczas jednak bardzo szybko kończy się sezon i każdy chce tego uniknąć. Podstawowy cel to utrzymanie, ale wydaje mi się, że będziemy chcieli powalczyć o miejsce w czołowej czwórce. Na pewno wkrótce prezes Janusz Ślączka określi cel na sezon 2013. My jako zawodnicy życzylibyśmy sobie wejść do play-off i jechać w drugiej fazie sezonu - dodaje.
- Jaki będzie poziom pierwszej ligi w sezonie 2013? Ciężko to teraz ocenić. Tak jak wspomniałem wcześniej, wszelkie papierowe dywagacje zweryfikuje tor. Pewnie, że teoretycznie najmocniej w pierwszej lidze wyglądają zespoły z Gdańska i Grudziądza. Pozostała piątka prezentuje podobną siłę. Wszystko jednak wyjdzie w praniu. Często bywa tak, że składy mocne na papierze, nie zawsze okazują się tak silne na torze. Niekiedy bywa również tak, że drużyna niedoceniana w przedsezonowych prognozach potrafi pozytywnie zaskoczyć. To jest właśnie piękno sportu. Nie wszystko da się przewidzieć - uważa Ronnie Jamroży.
W poprzednim sezonie Ronnie Jamroży reprezentował barwy Ostrovii i wydawało się, że będzie kontynuował karierę w klubie z południowej Wielkopolski. - Nie mam do nikogo żalu jeśli chodzi o ostrowski klub. Nie ukrywam, że chciałem tam nadal jeździć, ale życie napisało inny scenariusz. Teraz będę zdobywał punkty dla Orła Łódź i nie wracam już do tego, co było. Orzeł to dobry klub, stabilny finansowo, co w dzisiejszych czasach jest rzadkością. Nie ma sensu rozpamiętywać poprzedniego sezonu. Trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość - kończy nowy zawodnik Orła Łódź.
Srednia wyjazdowa 0,8 mowi sama za siebie, w Ostrowie na najłatwiejszym i najrówniejszym torze w Polsce sobie radził, nic poza ty Czytaj całość