Lubelski Węgiel KMŻ chciałby powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu

Tańszy wcale nie oznacza słabszy - tak skład na sezon 2013 Lubelskiego Węgla KMŻ ocenia prezes Dariusz Sprawka, który chciałby, aby drużyna powtórzyła w tym roku wyniki z poprzednich rozgrywek.

Lubelski Węgiel KMŻ przed sezonem 2013 przeszedł przebudowę. Nie udało się zatrzymać w drużynie liderów. W ich miejsce zakontraktowano nowych zawodników, ale idea drużyny oparta o polskich żużlowców została zachowana. - Normalne jest, że jedni zawodnicy odchodzą, inni przychodzą. Nie byliśmy w stanie zatrzymać Roberta Miśkowiaka i Dawida Stachyry, ale mamy za to Macieja Kuciapę i Rafała Trojanowskiego. Kilku polskich zawodników postanowiło nadal u nas jeździć. Mamy Karola Barana, Mateusza Łukaszewskiego, Pawła Miesiąca, którzy chcą u nas kontynuować kariery. Myślę, że przejście do nas Macieja Kuciapy też nie jest tylko na jeden sezon, ale wiążemy z nim plany na przyszłość. Nie chcemy każdego roku zmieniać składu. Czasami wymuszą to okoliczności, ale chcielibyśmy mieć w miarę stabilną kadrę, do której kibice się przyzwyczają. Powoli to się udaje robić. Jestem naprawdę zadowolony z drużyny, którą udało nam się zbudować, tym bardziej, że jest ona tańsza o około 600 tysięcy złotych - powiedział dla SportoweFakty.pl Dariusz Sprawka.

Marzenia i realia finansowe to dwie różne sprawy. Zderzono się z tym także w Lublinie. - Pewnie, że chciałoby się mieć takie czy inne nazwiska w składzie, tylko należy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy nas na nie stać. Wiemy, czym dysponujemy i w oparciu o takie środki był budowany ten skład. Przy dużo mniejszym budżecie, mamy niekoniecznie słabszą drużynę - uważa Sprawka.

W zeszłym sezonie Lubelski Węgiel KMŻ zajął trzecie miejsce w pierwszej lidze, do końca walcząc o baraże. - Cel minimum to oczywiście miejsce w pierwszej czwórce. Chcielibyśmy powtórzyć jednak wynik zeszłoroczny, kiedy to praktycznie do ostatniej kolejki byliśmy aktywnym uczestnikiem walki o awans do Enea Ekstraligi. Ostatnia kolejka decydowała dopiero o układzie miejsc 1-3. Tym sezonie dwie drużyny spadają, więc będzie to naprawdę ciężki rok. Trudno sobie stawiać tylko za cel utrzymanie, czyli miejsce piąte. Chcemy walczyć o coś więcej, a jak będzie to się okaże. Na pewno od początku sezonu nie będzie żartów. Od pierwszej kolejki trzeba jechać na maksa, bo później może się okazać, że tych punktów zabraknie - podkreśla prezes lubelskiego klubu.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Zdaniem Dariusza Sprawki zaplecze Enea Ekstraligi będzie w tym sezonie wyrównane. - Nikt specjalnie nie odstaje od stawki pierwszoligowców. Zarówno Rawicz jak i Gdańsk oraz Grudziądz chcą być w czwórce. Praktycznie siedem drużyn aspirować będzie do jazdy w play-off, a miejsca tam są tylko cztery. Nie sposób w tej chwili przewidzieć układu sił w pierwszej lidze. Każda drużyna zrobiła pewne ruchy kadrowe. Kluby z Łodzi i Ostrowa  - można powiedzieć, że powymieniały się zawodnikami. Zobaczymy, jaki to da efekt. Pamiętajmy, że sezon sezonowi nie równy. Zawodnicy mają wahania formy. Po słabszym sezonie mogą wystrzelić i odwrotnie. Do tego dochodzą kontuzje. Wiele czynników decyduje o potencjale drużyny. Przez to liga jest może tak ciekawa dla kibiców - kończy nasz rozmówca.

Lubelski Węgiel KMŻ w porównaniu z zeszłym sezonem został przebudowany. Czy nowy skład nawiąże do dobrych wyników z 2012 roku?
Lubelski Węgiel KMŻ w porównaniu z zeszłym sezonem został przebudowany. Czy nowy skład nawiąże do dobrych wyników z 2012 roku?
Źródło artykułu: