Przemysław Pawlicki trenuje w Hiszpanii... na rowerze

rodziny gdyż po 1 dobrym sezonie chciał już wyciskać kasę od Dworaka dlatego był Gorzów a później już Piła. Teraz wszystko jest dogadane na ostatni guzik i zawodnicy dobrze wiedzą, że kasa będzie, ale za wynik na torze a nie za pojawienie się w składzie. A co do Gorzowa to tam z tego co piszą są długi! I tym samym potwierdza się teza, że kto ma lub miał Pedersena w składzie popada w kłopoty. Był Pedersen + Gollob to klub wydoili kompletnie. Ciekawe jakie będzie saldo za ten sezon co przed nami. Aby nie było płaczu jak w Bydgoszczy lub Tarnowie. A Leszno ma skład na miarę swoich możliwości budżetowych czy się to komuś podoba czy nie. Ten zespół jeszcze nie raz namiesza. A Ty Myszowaty lepiej się módl aby Twoi zawodnicy dobrze przepracowali przerwę bo niektórym rączki mogą odmówić posłuszeństwa na Leszczyńskim owalu. Zresztą pisząc tyle o Gorzowie wydałeś się, że nie jesteś Myszowaty aby rozpaczliwy kibic bez złota z Gorzowa. Pozdrawiam!

Maciej Janowski, Grzegorz Zengota i Grzegorz Walasek.[/quote] ... i Tomasz Gollob... w Hiszpanii.