Jacek Brucheiser ponownie na torze?

To nie żaden żart z okazji zbliżającego się prima aprillis. Jest pomysł, aby Jacek Brucheiser, legenda ostrowskiego żużla zaprezentował się przed kibicami podczas meczu Polska - Rosja 1 maja.

Włodarze spółki ŻKS Ostrovia, która jest organizatorem tego wydarzenia, czynią starania, aby dla widzów, którzy zasiądą w tym dniu na trybunach Stadionu Miejskiego przygotować wiele niespodzianek. - Chcemy przed zawodami przygotować kilka atrakcji dla kibiców, aby pojawili się stadionie całymi rodzinami - mówi Patrycja Smętek, dyrektor ostrowskiego klubu.

Podczas konferencji prasowej zapowiadającej ten mecz zdradzono jedną z atrakcji, która ma szansę zostać zrealizowana. - [i]Mamy w planach pomysł, aby do

pierwszego biegu pod taśmą stanął Jacek Brucheiser w starej skórze i na starym motorze. Chcemy cofnąć się w czasie [/i]- mówił Mirosław Wodniczak, prezes ŻKS Ostrovia.

Jacek Brucheiser po ponad 32 latach ponownie wystąpiłby w międzypaństwowym pojedynku z orzełkiem na plastronie. Dokładnie 19 kwietnia 1981 roku ostrowianin wystąpił na swoim torze w meczu Polski z Danią. Biało-czerwoni wygrali to spotkanie 40:38, a ostrowianin wywalczył 5 punktów z bonusem (3,0,1,1*).

Sylwetki tego żużlowca nie trzeba wielu fanom czarnego sportu przypominać. Wychowanek Ostrovii urodził się 16 lipca 1959 roku. Przez większą część sportowej kariery był związany z ostrowskimi klubami - wspomnianą Ostrovią, a następnie Iskrą. W tym pierwszym w latach 80-tych był liderem zespołu z Wielkopolski. Występował także w zespołach z Opola i Gniezna. Po zakończeniu kariery żużlowca przez kilka lat był toromistrzem na ostrowskim stadionie.

Jacek Brucheiser przez wiele lat był ulubieńcem ostrowskich kibiców Fot. Zbigniew Karolak
Jacek Brucheiser przez wiele lat był ulubieńcem ostrowskich kibiców Fot. Zbigniew Karolak
Źródło artykułu: