- Piotr Paluch wie o tym, że on jako trener uzyska absolutorium w tym roku. Nie problem jest napakować drużynę słynnymi nazwiskami, tak jak było dotychczas, i poprowadzić zespół - powiedział na antenie Radia Gorzów Władysław Komarnicki. - Na czym polega wielkość trenera Cieślaka? - pyta honorowy prezes żółto-niebieskich. - Na tym, że on zawsze sobie jakiegoś słabeusza upatrzy i potem ten słabeusz, nie wiadomo dlaczego, robi pod komplety.
Władysław Komarnicki liczy na dobrą postawę w nowym sezonie przynajmniej jednego zawodnika z trójki: Adrian Gomólski, Paweł Hlib, Łukasz Jankowski. - Z tych trzech zawodników, którzy mają średnią biegową 2,50, co najmniej jeden powinien wyskoczyć i robić te 4-6 punktów. Wtenczas brązowy medal widzę blisko - twierdzi były sternik Stali Gorzów.
Źródło: Radio Gorzów