Władze Polonii złożyły oświadczenia lustracyjne

- Mieliśmy sporo pracy i zwyczajnie zapomnieliśmy o złożeniu oświadczeń lustracyjnych. Bijemy się w piersi - mówi Jarosław Deresiński, szef Polonii Bydgoszcz. Wszystkie niezbędne papiery są już w IPN.

Polskie prawo nakłada obowiązek lustracji na osoby, które ubiegają się o kierownicze stanowiska w służbie publicznej. Według ustawy przepisy dotyczą spółek, których współwłaścicielami są samorządy. A Miasto Bydgoszcz ma w Polonii aż ponad 98 procent udziałów. Zatem lustracyjne oświadczenia powinni złożyć Jarosław Deresiński, prezes klubu oraz Jerzy Kanclerz, dyrektor sportowy i menedżer ekipy składywęgla.pl Polonia. Obaj 30 listopada 2012 roku objęli rządy na Sportowej, ale dopiero w ubiegłym tygodniu złożyli "papiery" do oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

- Po przyjściu do Polonii wspólnie z Jurkiem Kanclerzem mieliśmy nawał pracy. Trzeba było uspokoić sytuację wokół klubu, szybko zabrać się za budowanie składu. Potem doszło wiele innych pilnych spraw do załatwienia. Każdy wie, w jak trudnej sytuacji zastaliśmy klub - mówi Jarosław Deresiński w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl - Zwyczajnie zapomnieliśmy o złożeniu oświadczeń lustracyjnych. Wydawało się nam, że mamy na to jeszcze sporo czasu, a przy tylu obowiązkach termin nadspodziewanie szybko minął. Bijemy się w piersi. Ale zapewniam, że nie mam nic do ukrycia. Choćby ze względu na wiek nie miałbym możliwości "nic złego zrobić". Jurek Kanclerz od lat związany jest z wojskiem, więc też był już weryfikowany. W ubiegłym tygodniu nasze oświadczenia lustracyjne trafiły do Instytutu Pamięci Narodowej. Czekamy więc ze spokojem na przejście wszystkich procedur, choć członkowie IPN mogą nas dyscyplinarnie ukarać za przekroczenie terminu. Jeszcze raz bijemy się w piersi, ale było to zwykłe przeoczenie - dodaje szef bydgoskiego klubu.

Nad Brdą pojawiają się opinie, że - po emisji materiału w TVN Uwaga - z wspierania  żużlowego zespołu wycofać się ma firma składywęgla.pl, która ma coraz większe finansowe kłopoty. Niektórzy twierdzą, że strategiczny sponsor nie wywiązuje się już podobno z pierwszych zapisów umowy zawartej z Polonią. Jarosław Deresiński stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. - To nieprawda. Nasz partner realizuje wszystkie zobowiązania. Mało tego firma składywęgla.pl kilka razy pomogła nam bezinteresownie i nie obligowała jej do tego zawarta umowa. Póki co zawsze możemy liczyć na wsparcie naszego partnera, współpraca układa się bardzo dobrze - kończy prezes polonistów.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: