Komarnicki dla SporoweFakty.pl: Oni powinni trenować teraz od rana do nocy

 / Na zdjęciu: Władysław Komarnicki
/ Na zdjęciu: Władysław Komarnicki

Władysław Komarnicki nie krył rozczarowania po inauguracji sezonu ligowego w Gorzowie. Stal Gorzów przegrała na własnym torze z z PGE Marmą Rzeszów 42:48.

- Stal Gorzów była dziś słaba. Powiem szczerze, że dwóch juniorów i Iversen zasłużyli na słowa pochwały. Reszcie na miejscu Piotra Palucha kazałbym trenować na tym torze od rana do nocy - podsumował niedzielne spotkanie w Gorzowie Władysław Komarnicki.

Prezes honorowy Stali Gorzów przewidywał zwycięstwo swojej drużyny. Zawiodło jednak kilku zawodników. Jednym z nich był Krzysztof Kasprzak, z którym w Gorzowie wiązane są bardzo duże nadzieje. - Wielkie rozczarowanie. Nie rozumiem tego chłopaka. Myślę, że musi pomyśleć nad sobą i się głęboko zastanowić, dlaczego tak pojechał. Był najbardziej objeżdżony z wszystkich zawodników, bo startował w Anglii. Nie potrafię tego pojąć - powiedział Komarnicki.

Gorzowianie momentami mieli problemy z płynną jazdą na własnym torze. Dużo kłopotów miał zwłaszcza Daniel Nermark, który w całym meczu zdobył zaledwie dwa punkty. - Jestem zdziwiony i zastanawiam się, co nim kierowało, że do nas przyszedł, skoro pasował mu tor w Częstochowie. On jeździł kiedyś u mnie i dlatego tego nie rozumiem. Jak oglądałem go dziś, to nie mogłem zrozumieć, czemu zdecydował się na Gorzów - wyjaśnia Komarnicki.

Większych pretensji w Gorzowie nie będą mieć pewnie do Pawła Hliba. Po tym zawodniku nikt nie oczekiwał spektakularnych wyników, choć Władysław Komarnicki był przekonany, że stać go na nieco więcej. - Nie mam do niego żalu. Pałętał się po pierwszej i drugiej lidze, a to ogromna przepaść. Jego ostatnie pojedynki były w drugiej lidze. On jest zapuszczony technicznie i sportowo - skomentował prezes honorowy Stali.

Zawiódł także Tomasz Gapiński i gorzowianie mogą żałować, że nie zdecydowali się przed tym meczem na Linusa Sundstroema. - Jestem prezesem honorowym i dlatego dziś tylko z panem dywaguję. Gdyby ktoś mnie spytał jednak o zdanie, natychmiast w miejsce Gapińskiego wstawiłbym Linusa. Czekałbym aż Gapiński zrozumie, co to jest profesjonalizm. To co dziś pokazał woła o pomstę do Boga - tłumaczy nasz rozmówca.

W ekipie rzeszowskiej na wysokim poziomie pojechało kilku zawodników. Jednym z nich był Rafał Okoniewski, który przed tym meczem był skreślany przez Komarnickiego. - Szkoda, że dopiero teraz i że udowodnił to w PGE Marmie. Jestem kibicem od dziecka, przy tym sporcie jestem od 11 lat. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć niektórych zawodników. U mnie nie jechał, a teraz punktuje. To samo Iversen. Zielona Góra pożegnała go bez żalu, a u nas jedzie naprawdę dobrze. Dziś z juniorami pokazał się z dobrej strony. Reszta zespołu była tłem - zakończył Komarnicki.

Władysław Komarnicki jest rozczarowany postawą Stali Gorzów
Władysław Komarnicki jest rozczarowany postawą Stali Gorzów
Komentarze (321)
avatar
RECON_1
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Tak sie zachwycal Nermarkiem a teraz psy na nim wiesza...podobnie jest z Gapa, wypowiedzi tego pana sa baaardzo wesole i jak zawsze rzeczowe.A co do toru to fajnie ze powolali komisarza toru i Czytaj całość
bani
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rodacy z północy z całym szacunkiem, ale z czym do ludzi?
Iversen klasa,Kasprzak wyjdzie mu może pare meczy w sezonie, Bartek Z. może coś jeszcze pojedzie w sezonie, a dalej długo, długo nic. I
Czytaj całość
avatar
HackerBerry
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
SF na Honorowym ma tyle kliknięc co na pozostałych dyscyplinach w całym roku. Im głupsze "myśli" tym więcej kliknięc. 
avatar
ginginho
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z tym Nermarkiem to przesadził, przecież sam go wychwalał pod niebiosa przed sezonem.... Hipokryta. 
bani
15.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale ta stal gorzów jest słabą drużyna...