Triumfatorzy Bydgoszcz Grand Prix Polski mają głos

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Greg Hancock został szóstym w historii triumfatorem bydgoskiej rundy Grand Prix. Największy faworyt zawodów, Tomasz Gollob zadowolić się musiał "tylko" trzecim miejscem, ale tuż po zejściu z podium wszyscy medaliści wyrazili swoje zadowolenie z końcowych rozstrzygnięć.

Greg Hancock (USA - 1. miejsce): To wspaniały wieczór dla mnie - chciałbym zadedykować wygraną mojemu przyjacielowi. Ten człowiek po mojej prawej stronie [Nicki Pedersen - dop. red.] jest naprawdę niesamowity w tym roku, ale to mi udało się wygrać. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, bo pokonać Tomka w Bydgoszczy to wielka sprawa. Co jest w tej puszce, z której cały czas popijam? To jest "Monster Energy Drink", dlatego tak dobrze jeżdżę!

Nicki Pedersen (Dania - 2. miejsce): Przyjechałem tu wygrać, ale naprawdę wielu chłopaków świetnie jeździ na tym torze, przez co były to naprawdę trudne zawody. Nadal będę się starał poprawiać moją dyspozycję, bo przecież o to chodzi, żeby jeździć coraz lepiej. Cały czas cieszę się jazdą i jeśli daję z siebie wszystko, to jest to świetna sprawa.

Tomasz Gollob (Polska - 3. miejsce): Przed wyjściem z domu pomyślałem sobie, że dobrze będzie, jeśli zajmę trzecie miejsce - szkoda, że nie pomyślałem o pierwszym. Gratuluję Gregowi Hancockowi, który wykorzystał fakt naszej rywalizacji z Nickim Pedersenem. Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Moja sytuacja jest jednak naprawdę dobra - jedziemy po medal i zrobię wszystko, by po kilku latach ponownie zdobyć krążek IMŚ dla Polski. Jeśli stanę jeszcze ze dwa razy na podium turnieju Grand Prix w Bydgoszczy, to ten wyczyn trafi chyba do Księgi Rekordów Guinessa!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)