Adrian Miedziński: Upadki świadczą o wymagającym torze

dobrze, można by dywagować, że w kolejnym biegu AJ by zanotował upadek i dodatkowo wyeliminował do końca sezony Dudka. Wtedy Falubaz wylądowałby w I lidze. To taki sam "realny" scenariusz, jak ten, że w niedzielę Falubaz z AJ wygrałby mecz. Pozdrawiam.

dbał od lat aby w klubie startował ktoś znaczący,liczący się w tym sporcie.Było więc kogo podglądać.Pamiętam czasy kiedy lanser wraz z Karolem rywalizowali między sobą.W tamtym czasie tworzyli bardzo mocną parę juniorów.Z Karolem wiadomo co się stało ale lanser szedł dalej.Czy więc po tylu latach startów muszę czytać takie mętne tłumaczenia o trudnym torze o dopasowaniu do toru czy innym diabelstwie?Czy od tak rutynowanego zawodnika nie można oczekiwać tych 9 czy 10 punktów?Całe szczęście że przed sezonem Gollob od początku deklarował że nie przyjdzie jak nie będzie Miedzińskiego.Inaczej mówiąc nie chce tu startować w jego miejsce.Doszedł więc ktoś kolejny od kogo można się uczyć.I co?Wynik na poziomie juniora albo Brzozowskiego a jakiś przebłysk od czasu do czasu to zbyt mało.Średnia wyjdzie bardzo mizerna.To taki lider ale gdzieś w ...I lidze.Dla innych tor nie przedstawia problemów o których opowiada lanser.Trzepią punkty aż miło bez względu gdzie i kiedy startują.Czasami doprawdy wolę takiego Warda nawet po pijaństwie bo wiem że wszystko może robić i mówić ale takich bzdur opowiadał nie będzie a dodatkowo będzie bawił wręcz publiczność swoimi jeździeckimi popisami na torze.Jest od kogo się uczyć Adrianie Miedziński.Ucz się więc mając takie tuzy w składzie na codzień.

blokowales znowu warda. On jest szybszy niz ty wiec go pusc.