Fredrik Lindgren: Nie można żyć przeszłością

Dawid Borek 30 Kwietnia 2013, 17:04

Fredrik Lindgren ubiegłoroczny turniej na stadionie Ullevi zapamięta na długo. To właśnie w swojej ojczyźnie Szwed odniósł pierwsze zwycięstwo w elitarnym cyklu. - To były dla mnie trudne zawody. Miałem lepsze i gorsze wyścigi, ale dostałem się do półfinału, a potem dobrze dopasowałem sprzęt. Wiedziałem, że mam szybki motocykl i dobre ustawienie. W finale pojechałem dobrze, wyprzedziłem Grega Hancocka i wygrałem turniej - powiedział "Freddie".

- Przed tym turniejem miałem na swoim koncie już kilka finałów i myślałem bardziej w kategoriach, aby w kolejnych finałach nie przyjeżdżać na końcu stawki. Przed zawodami w Szwecji chciałem być na podium, poważnie myślałem o zwycięstwie - dodał żużlowiec Fogo Unii Leszno.

Starszy z braci Lindgrenów nie ukrywa, że już w sobotę w Goeteborgu chce powtórzyć wynik z ubiegłego sezonu. - Nie można żyć przeszłością. Mam dobre wspomnienia, ale przede mną są nowe wyzwania. Byłoby wspaniale przyjechać do Goeteborga i ponownie wygrać. Zrobię wszystko, aby tak się stało - zakończył zawodnik.

Lindgren chce powtórzyć ubiegłoroczny sukces