Gnieźnian będzie stać na niespodziankę w Toruniu?

Lechma Start Gniezno czeka w niedzielę bardzo trudne zadanie. Czerwono-czarni udadzą się do Torunia, gdzie zmierzą się z tamtejszym Unibaksem. Zdecydowanym faworytem meczu będą gospodarze.

Anioły przewodzą tabeli z czternastoma punktami na koncie. Zawodnicy Sławomira Kryjoma przegrali tylko raz - w minioną niedzielę lepszy okazał się beniaminek z Gniezna. Teraz, podrażnieni tą porażką, Tomasz Gollob i spółka będą chcieli wziąć rewanż na czerwono-czarnych.

Beniaminek nie wygrał jeszcze w tym sezonie na wyjeździe. Drużyna Stefana Anderssona (a wcześniej Lecha Kędziory) prezentuje się jednak na obcych torach bardzo dobrze i wszyscy w Gnieźnie liczą, że podobnie będzie w Toruniu. Piotr Świderski liczy, że beniaminka będzie stać na sprawienie niespodzianki. - Nie ma łatwych meczów. Wiemy jak trudna jest ekstraliga, tym bardziej na wyjeździe. Nie ma jednak z góry przegranych i zwycięzców, trzeba walczyć wszędzie o wygraną i takie jest założenie - powiedział.

Gnieźnianie stoczyli wyrównane boje w Lesznie, Częstochowie i Gorzowie. Na torze Stali dobrze spisał się Wojciech Lisiecki. Junior Lechma Startu jest ostatnio w niezłej formie. - Ja będę chciał powtórzyć wynik z wyjazdu do Gorzowa - powiedział "Lisek", który we wspomnianym meczu wywalczył 7 punktów. - Unibax to bardzo silny zespół, szczególnie u siebie, pojedziemy tam jednak powalczyć. Może uda się sprawić jakąś niespodziankę? - zakończył

Źródło artykułu: