1. Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów, KSM 7,14) - 17 (3,2,3,3,3,3)
* trzeci raz w Siódemce kolejki
W ostatnich tygodniach Kasprzak zanotował zwyżkę formy. W turniejach Grand Prix w Pradze i Cardiff meldował się on na podium, a w rozgrywkach ENEA Ekstraligi jest jednym z liderów Stali Gorzów. W pojedynku z ekipą składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz "Kasper" w sześciu wyścigach tylko raz musiał oglądać plecy rywala. Był nim Greg Hancock, który zwyciężył z Kasprzakiem w piątej gonitwie.
- Byłem po prostu szybszy, szczególnie w tym ostatnim biegu. Chłopacy z Bydgoszczy dobrze wystartowali. Wiedziałem, że będę musiał ich gonić. Trzecie pole było najgorsze i już przed biegiem wiedziałem, że przegram start, bo było to najtwardsze pole. Pojechałem dobrą ścieżką i wygrałem. Jestem zadowolony. Dobrze, że drużyna wygrała - powiedział uczestnik cyklu Grand Prix.
[nextpage]2. Michael Jepsen Jensen (Dospel Włókniarz Częstochowa, KSM 7,70) - 12+1 (2,3,3,1*,3)
* pierwszy raz w siódemce kolejki
"Liglad" w pojedynku z Betard Spartą Wrocław zanotował najlepszy występ w tym sezonie. Mistrz świata juniorów na częstochowskim torze czuł się jak ryba w wodzie, a w parze z Rune Holtą rozumiał się doskonale. 21-latek był liderem biało-zielonych.
- Jestem bardzo usatysfakcjonowany, że wziąłem udział w próbie toru, ponieważ pomogło mi to znaleźć odpowiednie ustawienia w moich motocyklach. Wiadomo, nie mogliśmy trenować przed tym meczem, ponieważ nie pozwalała na to pogoda. Tor był naprawdę bardzo dobrze przygotowany, bo mogłeś zrobić na nim praktycznie wszystko i wyprzedzać z każdej strony, jeśli tylko miałeś szybki motocykl. Ja szybkość odnalazłem, jak już powiedziałem, na próbie toru i dziękuję mojemu teamowi za fantastyczną pracę, jaką wykonał - stwierdził "Liglad"
[nextpage]3. Maciej Janowski (Unia Tarnów, KSM 7,60) - 14+1 (3,2*,3,3,3)
* trzeci raz w Siódemce kolejki
"Magic" poprowadził Unię Tarnów do wysokiego zwycięstwa nad Stelmet Falubazem Zielona Góra, dzięki czemu mistrzowie Polski odrobili straty z pierwszego meczu i zainkasowali punkt bonusowy. Janowski w niedzielę był niepokonany, a cztery wyścigi z jego udziałem zakończyły się zwycięstwem jego drużyny.
- Nie da się wygrywać meczów dwójką czy trójką zawodników. W meczu ze Stelmetem Falubazem pokazaliśmy, że jesteśmy dograną ekipą. Nie załamaliśmy się po wysokiej porażce w Zielonej Górze i wygraliśmy rewanż za trzy punkty. Mało kto wierzył, że uda się nam ta sztuka, a jednak walka od początku do końca przyniosła pożądany efekt. Cieszy fakt, że cała drużyna punktowała jak należy - powiedział po meczu były mistrz świata juniorów.
[nextpage]4. Troy Batchelor (Betard Sparta Wrocław, KSM 6,58) - 13+1 (2,1,3,3,3,1*)
* drugi raz w Siódemce kolejki
Betard Sparta Wrocław do Częstochowy przyjechała bez kontuzjowanego Taia Woffindena. Celem Spartan była obrona punktu bonusowego, co ostatecznie udało się zrealizować. Spory wkład miał w to Troy Batchelor. Australijczyk wział na swoje barki ciężar zdobywania punktów i w konfrontacji z Lwami wywalczył ich 13 i bonus.
- Jeśli chodzi o mój wynik, to ciężko, żebym nie był z niego zadowolony. Uważam, że na poziomie Enea Ekstraligi trzynaście punktów z bonusem to bardzo dobry rezultat. Przypuszczam, że najbliższe tygodnie mogą być dla nas bardzo ciężkie, bo bez Taia, naszego lidera, bardzo trudno będzie nam wygrywać - przyznał "Batch".
[nextpage]5. Adrian Miedziński (Unibax Toruń, KSM 7,49) - 16+2 (2*,3,3,3,2*,3)
* czwarty raz w Siódemce kolejki
"Miedziak" to prawdziwy król MotoAreny. W pojedynku z Lechmą Startem Gniezno Miedziński po raz kolejny zapisał na swoim koncie komplet punktów, a wszystkie biegi z jego udziałem zakończyły się podwójnymi zwycięstwami Unibaxu Toruń.
- Cieszę się bardzo, że udało nam się zrewanżować zespołowi z Gniezna za porażkę w zeszłym tygodniu. Robimy swoje, tak jak musimy. Cieszy postawa Pawła Przedpełskiego, rozwija skrzydła, będzie to nam bardzo potrzebne w rundzie play-off - ocenił Miedziński.
[nextpage]6. Paweł Przedpełski (Unibax Toruń, KSM 2,50) - 12+2 (2,3,2*,2*,3)
* drugi raz w Siódemce kolejki
Junior Unibaxu Toruń po raz kolejny pokazał, że należy mu się miejsce w składzie Aniołów. Niespełna 18-letni zawodnik podczas pojedynku z Lechmą Startem Gniezno tylko raz musiał uznać wyższość rywala, a był nim Oskar Fajfer. Pozostałe cztery wyścigi z udziałem Przedpełskiego zakończyły się podwójnym triumfem Unibaxu.
- Jestem bardzo zadowolony z mojej postawy. Zgubiłem tylko jeden punkt. Nie wiem aż co mam powiedzieć (śmiech). Bardzo się cieszę, będę próbował, żeby następne mecze, także te na wyjeździe, były jeszcze lepsze - powiedział po meczu z beniaminkiem ENEA Ekstraligi zawodnik toruńskiego klubu.
[nextpage]7. Artur Czaja (Dospel Włókniarz Częstochowa, KSM 3,18) - 7+1 (2*,1,3,1)
* pierwszy raz w Siódemce kolejki
Wychowanek Włókniarza Częstochowa w meczu z Betard Spartą Wrocław zapisał na swoim koncie 7 punktów i bonus w czterech wyścigach. Jego jazda mogła cieszyć publiczność zgromadzoną na trybunach SGP Areny Częstochowa. W wyścigu szóstym "Józek" zastąpił wykluczonego za dotknięcie taśmy Grigorija Łaguty i na dystansie przedarł się z trzeciego miejsca na pierwsze, a w pokonanym polu pozostawił Tomasza Jędrzejaka i Petera Ljunga.
- Cieszę się, że w końcu coś ruszyło, przynajmniej na własnym torze. Myślałem, że będę jeździć lepiej od początku sezonu, a tymczasem nie wychodziło w ogóle. Z czego to wynikało, nie wiem. Nad sprzętem pracujemy non stop, z kolei ja codziennie dbam o formę, nie tylko w czasie przerwy zimowej. Nie wiedziałem naprawdę, co się dzieje. W niedzielę był tor typowo częstochowski. Nawierzchnia się odsypywała i było super. My z Hubertem jesteśmy już nauczeni jazdy na takim torze. W przypadku przegranego startu szukamy miejsca przy bandzie, bo tam powinno nas pociągnąć - powiedział w rozmowie z naszym portalem Artur Czaja.
Łączny KSM: 39,69.