Polski wieczór w Gorzowie? - zapowiedź Grand Prix Polski

W sobotę na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie odbędzie się Grand Prix Polski. Będzie to szósta runda tegorocznych zmagań o medale IMŚ. Polscy kibice liczą na dobry występ biało-czerwonych.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Dyspozycja Jarosława Hampela i Tomasza Golloba w ostatnich turniejach serii Grand Prix daleka jest od oczekiwań fanów czarnego sportu. Obaj reprezentanci Polski po udanym początku rywalizacji o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata wyraźnie spuścili z tonu. W Gorzowie będą oni robić wszystko, by zrehabilitować się za słabsze występy. Teoretycznie łatwe zadanie czeka "Chudego", który przez kilka lat reprezentował barwy Stali i gorzowski tor zna jak własną kieszeń, a podczas zeszłorocznego turnieju Grand Prix zajął czwartą pozycję. Można być pewnym, że kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu im. Edwarda Jancarza poprowadzą Polaków do sukcesów. Wysoką formę w ostatnich tygodniach prezentuje Krzysztof Kasprzak. Zawodnik gorzowskiej Stali w dwóch poprzednich turniejach stał na podium, a w Gorzowie upatrywany jest jako jeden z faworytów. "Kasper" w Cardiff zajął trzecie miejsce, a dwa tygodnie wcześniej na praskiej Markecie był drugi. Czy i tym razem Polak rywalizację zakończy na podium? Znajomość gorzowskiego toru powinna pomóc również Nielsowi Kristianowi Iversenowi. Duńczyk w tym sezonie prezentuje kapitalną formę i sam przyznaje, że stać go na triumf w rundzie Grand Prix. - Wiem, że moja pierwsza wygrana w GP jest coraz bliżej. W ligach prezentuję wysoką formę i to daje mi dodatkową pewność siebie. W sobotę zrobimy wszystko, by było jeszcze lepiej niż w Cardiff - powiedział Iversen w rozmowie z oficjalnym serwisem cyklu.

Po pięciu dotychczas rozegranych turniejach liderem klasyfikacji przejściowej jest Emil Sajfutdinow. Rosjanin w tym sezonie wygrał już trzy rundy elitarnego cyklu, a w "generalce" ma 8 punktów przewagi nad drugim Taiem Woffinden. - Jeśli Emil utrzyma swoją dyspozycję w Grand Prix, to nikt mu nie zagrozi w walce o mistrzowski tytuł i trudno będzie mu odebrać tę pozycję lidera. Zobaczymy, co po powrocie na tor pokaże Tai Woffinden, czy będzie w stanie podołać fizycznie - zwalczyć ból i dyskomfort wynikający ze świeżo zaleczonej kontuzji. Na pewno sprzętowo będzie w dalszym ciągu bardzo dobrze przygotowany - ocenił prezes Dospel Włókniarza Częstochowa, Paweł Mizgalski.

Niewiadomą będzie dyspozycja Woffindena, który podczas zawodów w Cardiff złamał obojczyk i od tego momentu nie siedział na żużlowym motocyklu. Brytyjczyk ostatnie dwa tygodnie spędził na intensywnej rehabilitacji, dzięki czemu ma być zdolny do jazdy w sobotnim turnieju. - Jedziemy właśnie do Gorzowa, a co będzie, to dopiero zobaczymy, ponieważ Tai od dwóch tygodni nie siedział na motocyklu. Nie jest jakoś rewelacyjnie, ale na twardym torze może się da pojeździć - powiedział w rozmowie z Gazetą Wrocławską Jacek Trojanowski. Dwa tygodnie od ścigania odpoczywał również Nicki Pedersen. Trzykrotny mistrz świata podczas Grand Prix Szwecji w Goeteborgu złamał rękę, lecz mimo to z powodzeniem ścigał się w dwóch kolejnych rundach GP. Duńczyk przyznaje, że z kontuzjowaną ręką jest już o wiele lepiej niż jeszcze dwa tygodnie temu. - Po Grand Prix w Cardiff moja ręką była sztywna i prawie nie mogłem nią ruszać. W ostatnim czasie w pełni poświęciłem się rehabilitacji, aby odzyskać sprawność. Opuchlizna nieco zeszła. W miejscu złamania nadgarstek nadal jest opuchnięty. Na szczęście ręka i ścięgna są w coraz lepszym stanie - tłumaczył reprezentant Danii.

Z dziką kartą w zawodach wystartuje Bartosz Zmarzlik. Dla wychowanka Stali Gorzów to drugi start w elitarnych zawodach. Rok temu zajął on trzecie miejsce, co jest jego największym sukcesem w dotychczasowej karierze. Znajomość toru będzie również atutem Mateja Zagara. Słoweniec przez ostatnie sezony był jednym z liderów drużyny z północy województwa lubuskiego. Nie można również zapominać o Martinie Vaculiku. Słowak w zeszłorocznym turnieju Grand Prix Polski odniósł sensacyjne zwycięstwo.

Tegoroczna stawka uczestników cyklu wyłaniającego najlepszego żużlowca globu jest tak wyrównana, że każdy z nich może zawody ukończyć na podium. Polscy kibice liczą na dobry występ biało-czerwonych, którzy na gorzowskim torze wielokrotnie prezentowali dobrą formę. Czy w sobotni wieczór dostarczą fanom powodów do radości?

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Lista startowa:
1. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
2. Greg Hancock (USA)
3. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
4. Andreas Jonsson (Szwecja)
5. Matej Zagar (Słowenia)
6. Jarosław Hampel (Polska)
7. Martin Vaculik (Słowacja)
8. Emil Sajfutdinow (Rosja)
9. Tomasz Gollob (Polska)
10. Krzysztof Kasprzak (Polska)
11. Chris Holder (Australia)
12. Nicki Pedersen (Dania)
13. Bartosz Zmarzlik (Polska)
14. Niels Kristian Iversen (Dania)
15. Ales Dryml (Czechy)
16. Fredrik Lindgren (Szwecja)

Rezerwowi:
17. Adrian Cyfer (Polska)
18. Łukasz Cyran (Polska)

Początek zawodów: godz. 19:00.

Prezydent Jury FIM: Anthony Steele

Informacje o torze:
Długość: 329 m
Szerokość na prostych: 10 m
Szerokość na łukach: pierwszy łuk - 14,8 m, drugi łuk - 14,5 m

Bieg po biegu:

Bieg Pole A Pole B Pole C Pole D
1 Lindbaeck Hancock Woffinden Jonsson
2 Zagar Vaculik Hampel Sajfutdinow
3 Kasprzak Holder Gollob Pedersen
4 Dryml Iversen Lindgren Zmarzlik
5 Zmarzlik Lindbaeck Zagar Gollob
6 Iversen Kasprzak Hancock Hampel
7 Holder Dryml Vaculik Woffinden
8 Jonsson Sajfutdinow Pedersen Lindgren
9 Hampel Lindgren Lindbaeck Holder
10 Pedersen Zagar Dryml Hancock
11 Sajfutdinow Gollob Woffinden Iversen
12 Zmarzlik Jonsson Kasprzak Vaculik
13 Vaculik Pedersen Iversen Lindbaeck
14 Hancock Zmarzlik Sajfutdinow Holder
15 Lindgren Woffinden Kasprzak Zagar
16 Gollob Hampel Jonsson Dryml
17 Lindbaeck Sajfutdinow Dryml Kasprzak
18 Gollob Hancock Vaculik Lindgren
19 Woffinden Pedersen Zmarzlik Hampel
20 Zagar Iversen Holder Jonsson



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×