W pierwszym łuku dziewiątego biegu meczu Polonii Bydgoszcz z Intarem Lazur Ostrów w groźnie wyglądającym upadku uczestniczyli Krzysztof Buczkowski i Maciej Piaszczyński. Obaj żużlowcy zostali odwiezieni karetkami do szpitala.
Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że u Macieja Piaszczyńskiego obyło się bez złamań. Ostrowianin podczas wypadku rozciął sobie rękę. Konieczne było zszycie rany. Zawodnik Intaru jest także mocno potłuczony. - Maciej opuścił już szpital. Miał jedynie szyty łokieć. Obyło się na szczęście bez groźniejszych urazów. poza ogólnymi potłuczeniami nic mu nie dolega - powiedział dla SportoweFakty.pl ojciec Macieja - Jan Piaszczyński.