Paweł Baran (kierownik Unii): Plan minimum wykonaliśmy, bo zdobyliśmy punkt bonusowy. Oczywiście przyjechaliśmy do Bydgoszczy z myślą o zwycięstwie. Mieliśmy trochę wpadek i dlatego nie mogliśmy tutaj zdobyć trzech punktów. Artiom Łaguta zatarł dwa silniki, ponadto doszedł upadek Leona Madsena i przez to uciekły nam ważne oczka. Mimo to bonus jest najważniejszy i na ciężkim torze moi zawodnicy pokazali sporą ambicję.
Maciej Janowski (Unia Tarnów): Nie było najgorzej. Ważne punkty dla naszej drużyny zdobył Kacper Gomólski. Mamy na pewno poważne dziury w składzie, co było widać na torze w Bydgoszczy. Nawierzchnia nie była najłatwiejsza, na dystansie ciężko było kogoś wyprzedzić. Bonus jest ważny, ale mimo to gratuluję bydgoszczanom końcowego sukcesu.
Kacper Gomólski (Unia Tarnów): Swój występ oceniłbym na trójkę. Trochę nie wyszedł mi czwarty start, ale nie porozumieliśmy się z Maciejem Janowskim i rywale mnie musieli wyprzedzić. Zabrakło mi tej mądrości. Wynik końcowy jest całkiem w porządku, choć mogliśmy pokusić się tutaj o zwycięstwo, gdyby nie kilka głupich wpadek.
Wojciech Dankiewicz (trener składywęgla.pl Polonia): Jazda Grega Hancocka to na pewno wypadek przy pracy. Robiliśmy w klubie drobną symulację i naszym planem minimum jest zdobycie na własnym torze 19 punktów. I to bez zwycięstw na wyjeździe. Wreszcie rozstrzygnięliśmy końcowy rezultat przed biegami nominowanymi. Byliśmy lepszą drużyną. Do bonusu czegoś zabrakło. Jeśli Greg Hancock wróci na swoje tory, jesteśmy w stanie wygrać z każdym rywalem.
Aleksandr Łoktajew (składywęgla.pl Polonia): Jestem zadowolony z wyniku nie tylko ze swojej jazdy, ale też z postawy całego zespołu. Widać, że wszystko idzie u nas ku lepszemu i nie mamy większych problemów z dopasowaniem się do własnego toru. Wystarczy podziękować wszystkim za dobrą walką, także chłopakom z Tarnowa.
Szymon Woźniak (składwęgla.pl Polonia): Jesli zdobyłbym tyle punktów w trzech biegach, to byłbym zadowolony. Po pięciu już nie, bo mogłem dorzucić trochę więcej do dorobku zespołu. Nareszcie coś drgnęło po moich ostatnich kiepskich występach, gdyż w minionym okresie sporo czasu poświęciłem na treningi. Wszystko było na spokojnie i druga część sezonu będzie dużo lepsza.
Martin Vaculik po meczu odmówił wypowiedzi.
Toruń,Zielona Góra,Częstochowa i Leszno.
Niestety,nie ma w niej miejsca dla Jaskółek..takie są smutne realia obecnego sezonu..Jaki prezes..taka drużyna. Czytaj całość