Przed kilkoma dniami stadion w Rybniku odwiedził przedstawiciel PZM, który miał zastrzeżenia do wykonywanych prac. Taką sytuację chciała wykorzystać firma wykonująca przebudowę, by przedłużyć termin. - Przedstawiciel PZM naniósł niewielkie poprawki, dotyczące przede wszystkim bezpieczeństwa. One koncentrują się na sposobie wjazdu żużlowców na stadion. To absolutnie nie wywraca tego przedsięwzięcia do góry nogami, ale wykonawca zadania chciał wykorzystać to i poprosił o wydłużenie terminu, natomiast cała komisja obecna na obradach stanęła przeciwko niemu. Stanęło na tym, że nie ma mowy o wydłużeniu terminu zakończenia prac. Myślę, że wykonawca zrozumiał, że kontrakt jest kontraktem, a dodatkowe roboty nie są bardzo skomplikowane - wyjaśnił Michał Śmigielski, wiceprezydent Rybnika.
- Wjazd był na łuku i był problematyczny ze względu na kończącą się bandę dmuchaną. Za sugestią przedstawiciela PZM przenieśliśmy ten wjazd na prostą. Żużlowcy pojadą wzdłuż klatki, w której ulokowani są przyjezdni i na prostej wjadą na tor. Przepisy idą w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa - dodał Śmigielski.
Remont rybnickiego stadionu ma zakończyć się 23 sierpnia. Czy wykonawcy uda się dotrzymać tego terminu?
źródło: Nowiny Rybnik
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!